PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=632382}

Wróg numer jeden

Zero Dark Thirty
2012
7,1 71 tys. ocen
7,1 10 1 71374
7,3 50 krytyków
Wróg numer jeden
powrót do forum filmu Wróg numer jeden

Tendencja jak widzę od jakiegoś czasu jest taka, iż wszystko co amerykańskie o wojnie to
propagandówa. Uśmiałem się już najbardziej przeglądając dyskusję nt. "Idź i patrz", skądinąd,
znakomitego filmu, tam zgodnym chórem zakrzykiwano, iż żadnej tam propagandy nie ma
natomiast jako kontrprzykład podawano produkcje amerykańskie wojenne in gremio. Jakby nie
pamiętano, iż pod wpływem politycznej poprawności Amerykanie stali się swego czasu
najbardziej bezwzględnymi krytykami polityki swojego rządu, wojen przez USA prowadzonych,
wystarczy popatrzeć na dzieła o Wietnamie, co zresztą było bardzo na rękę ZSRR. Nie twierdze,
ze film Bigelow nie ma wymowy proamerykańskiej i prozachodniej, ale nazwać go
propagandówka to duża przesada. Jakoś stara się mimo wszystko reżyserka niuansować
pewne rzeczy w przeciwieństwie do propagandystów ze ZSRR (a trochę nachodziłem się na te
filmy ze szkoły w latach 80, ich jednak największą wadą była nie propaganda, ale to, iż były
śmiertelnie nudne) może z drugiej strony to sprytniejsza propaganda bo taka bardziej
podprogowa, a nie waląca obuchem w łeb. W każdym razie film, który się ogląda, z dobrze
zarysowanymi postaciami, dla mnie lepszy niż Operacja Argo.

ocenił(a) film na 8
SturfanAbnol

Po trosze się z Tobą zgadzam, że wszyscy dorabiają tezę o propagandzie do każdego filmu o tematyce wojennej ( tu wojna z terroryzmem), ale akurat w tym obrazie nie widzę nic takiego. Dla mnie bardzo dobry film bez moralizowania, pewnie że każdy po nim zadaje sobie pytania, dla mnie najważniejsze to chyba o cenę jaka trzeba zapłacić za uwolnienie od terroryzmu, świetnie jest to oddane w rozterkach głównej bohaterki. Dobrze mi się go oglądało i czułem autentyczność i nie uciekanie od drażliwych tematów.