Temat kontrowersyjny bo choć film teoretycznie oparty na faktach (a raczej na zeznaniach
świadków) to jednak nie mamy żadnej gwarancji że tak właśnie wyglądało polowanie na OBL.
Jeśli porzucimy jednak wszelkie teorie spiskowe albo inaczej wyzbędziemy się uzasadnionych
zresztą wątpliwości to film niesamowicie nas zaskoczy. Fabuła jest wciągająca i trzymająca w
napięciu.

Pani reżyser wykorzystuje tutaj ten sam patent który był mocno odczuwalny w "The Hurt Locker
", cały czas jesteśmy w stanie niepewności co też wydarzy się za chwile. W przeciwieństwie do
na przykład "Argo"(który w sumie jest niezłym filmem) nie znajdziemy tutaj tanich zaburzających
realizm chwytów typu uciekli w ostatniej chwili i to kilka razy pod rząd. Nie ma też kłamliwego
słodzenia o wielkości kraju zwanego USA, na pewno nie w takim stopniu jak wielu innych
filmach. Mamy raczej obiektywne spojrzenie na sytuację (na tyle na ile pozwala obiektywizm
amerykańskiego oka) bez wybielania i obłudy. Całość dopełnia świetne aktorstwo i muzyka.

Do tej pory obejrzałem wszystkie nominowane filmy oprócz Django (którego czym prędzej
muszę zobaczyć) i myślę że "Zero Dark Thirty" jest najlepszy, tuż przed Nędznikami. Niestety
jestem niemal przekonany że nie ma żadnych szans na Oscara no bo przecież jest patriotyczny
i zakłamany "Lincoln" z dumną amerykańską flagą nad głową więc dlaczego nagrodę miałby
dostać niewygodny mimo wszystko "Zero Dark Thirty".

Film bardzo polecam wszystkim szczególnie osobą lubiącym szpiegowskie thrillery bądź filmy
polityczne.