PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=632382}

Wróg numer jeden

Zero Dark Thirty
2012
7,1 71 tys. ocen
7,1 10 1 71380
7,3 50 krytyków
Wróg numer jeden
powrót do forum filmu Wróg numer jeden

Obejrzałem sobie dziś ten film. Bardzo fajny, prowadzony w trochę innym niż zazwyczaj się to spotyka tempie. Scena szturmu pierwsza klasa. Holywood dostało w pysk
pokazem tego jak wygląda prawdziwy szturm na odosobniony budynek. Miło się oglądało. Trochę tylko szkoda, że w zasadzie człowiek wiedział jak się film skończy. Bez jakiś
ubarwień czy patosu co niektórzy ludzie tutaj forsują...

No właśnie. Ludzie. Zastanawia mnie jedna rzecz. Kto jest głupszy: ci, którzy bezkrytycznie wierzą mediom, czy ci, którzy swoją wiedzę tajemną na temat spisków, eksplozji i
terroryzmu nabyli z tzw. "źródeł niezależnych", YT czy tworów typu Fahrenheit 9/11?
Osobiście uważam, że bardziej zabawni są ci drudzy. A pełno ich tutaj i pod każdym filmem traktującym o obecnej sytuacji na Świecie. Fajnie się czyta ludzi, którzy w
większości piszą rzeczy tak wymyślne, barwne i baśniowe, że ma się wrażenie, że to dzieła ludzi przez 20 lat szprycowanych LSD, albo pensjonariuszy Wojewódzkiego
Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych po 3 tygodniach bez leków.
Fascynująca jest ta ich nienawiść do Ameryki. W zasadzie to nawet ciężko zrozumieć jaki ona ma cel i skąd się wzięła. Co takiego Ameryka im zrobiła? A no tak. Rozpętała 2
czy 3 wojny o ropę jakieś 6 tysięcy kilometrów od granic naszego kraju. Zła Ameryka. Wojny o kasę tylko jej w głowie. Pierwszy kraj w historii ludzkości, który robi wszystko
dla kasy i wpływów. I ta ich fascynacja własnym geniuszem po stwierdzeniu, że Ameryka atakuje kraje, które opłaca się atakować. To jest jak patrzenie jak dziecko uczy się
chodzić.
Dlatego jestem gotów się założyć, że 3/4 z tych speców od teorii spiskowych i hejterów Ameryki, wszystkiego co Made in USA itd. ma max 20 lat i zero wiedzy o życiu. Byliby
starsi i/lub mieli chociaż trochę wiedzy o Świecie to: a) mieliby ważniejsze problemy na głowie niż wojna w krajach na drugim końcu planety. b) nie cieszyliby się jak dzieci z
odkrycia oczywistych prawd w stylu: WOJNA O ROPĘ!

No ale mamy ich tu niestety zaśmiecających każde forum.

oumajgad

Chryste Panie, czego tak rozrzuciło ten tekst i dlaczego edycja nie działa?

oumajgad

moze dlatego , ze gina nie tylko niewinni ludzie ale gina tez ludzie ktorych wmanipulowano w te wojne i inne poprzednie - mlodych nieswiadomych gluptasow , ktorzy nie uwazali na lekcjach w szkole i ostatecznie stwierdzili , ze gdy kraj zobaczy ich ,,bohaterstwo,, ( ja bym to nazwal zwyrodniala glupote zabijac mieszkancow walczacych o swoje zloza naturalne i wolnosc ) to odpokutuja to nieuctwo w szkole i zostana wychwaleni
dzieci rodzac sie sa madrzejsze od doroslych nie uwazasz ? to dorosli je deprawuja

oumajgad

co do terii spiskowych to fajnie jest popatrzec jak zwykly szarak inteligencia przewyzsza pseudointeligencje i uciera im nosa

użytkownik usunięty
oumajgad

USA to wspaniały kraj, ale nie ma to związku z tym, że jest rządzony przez ludzi dla których liczą się tylko pieniądze a ich rodacy są dla nich jedynie narzędziem do ich zdobywania i to każdym kosztem. Jak wierzysz w to, że jakakolwiek wojna, konflikt albo "atak terrorystyczny" na tym świecie ma inne podłoże niż finansowe to jesteś tak naiwny, że aż Cię żal. Terroryzm to kolejne narzędzie władz to wywoływania konfliktów zbrojnych, ponieważ właśnie wszelkie wojny przynoszą największe zyski najbardziej zainteresowanym. Wiara we "wrogów Ameryki" pochodzących Bliskiego Wschodu jest wręcz oznaką debilizmu niczego więcej, bo największym wrogiem Ameryki jest jej własny rząd i władza. Podobnie zresztą jest w Polsce niestety, chociaż jak pisałem, w trochę innym stopniu.

Najsmutniejsze jest to, że właśnie w tym wspaniałym kraju jakim są Stany Zjednoczone ludzie ciężko pracują po to aby jakaś mała grupa bezwzględnych pasożytów, bo inaczej ich się nazwać nie da, bogaciła się kosztem ich życia i zdrowia.

Oczywiście, że można, tak jak Ty uważasz, mieć w d... co się dzieje w USA i patrzeć na własny czubek nosa, ale to co się dzieje u nich dzieje się również i u nas, oczywiście w mniejszej skali, nie w tak drastycznym stopniu (chociaż niektórzy próbują zrobić ze "Smoleńska" atak terrorystyczny :))) ), ale właśnie przez to, że przeciętny, szary człowiek zajęty jest swoimi sprawami, to właśnie ci na "górze" robią swoje czyli dymają niestety nas maluczkich na każdym kroku i nawet jak nie robią tego bezpośrednio to skutek jest ten sam.

Nie do końca mnie zrozumiałeś, ale masz sporo racji :-) Kasa rządzi wszystkim. Zwłaszcza decyzjami na najwyższych szczeblach władzy - to akurat wiem i to niestety dłużej niż chciałbym to wiedzieć ;-) I nie do końca uważam, że wydarzenia w USA, Bliskim Wschodzie itd. należy mieć gdzieś. Nie jest to dla mnie jednak sprawa absolutnie pierwszorzędna jak dla niektórych ludzi sądząc po ich wypowiedziach. Dla mnie osobiście większym zmartwieniem od np. Syrii jest rachunek za prąd. Owszem, śledzę na bieżąco wydarzenia na Świecie, ale nie mam z ich powodu problemów ze spaniem w nocy.

W jednym natomiast Cię poprawię/uzupełnię. Nie tylko w USA rząd ma w dupie obywateli. W każdym kraju ludzie chcą po prostu zarobić na życie, utrzymać rodzinę i żyć sobie w spokoju. W tym czasie rządy kombinują jak tu wydoić ich z kasy i nakłonić do robienia tego czego się od nich oczekuje. Znajdę nawet lepszy przykład niż USA. Mianowicie Rosja. Wspaniały naród, sympatyczni ludzie, bardzo gościnni. Skonfrontujmy to teraz z ich rządem. Czy to Putin (już mnie pewnie KGB namierzyło ;-)), komuniści, wcześniej Car... Ciągle syf u władzy. Ludzie wszędzie są tacy sami To władza stara się sprawić, że widzimy Rosjan, Niemców czy jeszcze innych jako ludzi odmiennych, jako potwory zjadające dzieci, podczas gdy rzeczywistość jest bardzo prozaiczna - są tacy sami jak my. I są tak samo dojeni przez garstkę ludzi dzierżących władzę i kapitał.