no ale oczywiscie lepiej pisac o teoriach spiskowych dotyczacych 11 wrzesnia 2001 niz obiektywnie ocenic genialny film
Czylli co?
Obiektywnie... ten film sssie tak mocno, że można się przyczepić do wszystkiego co pokazali. Maskarkyczna dramaturgial, masakryczkna ostatnia scena ? coś jeszcze?
Mnie zwracasz uwagę, a sam zaczynasz zdanie od małej litery. :) Drobne literówki spowodowane były tym, że wysyłałem posta przez telefon. Teraz już poprawnie. Czyli wracając do samego meritum, jak ocenić ten "genialny" film obiektywnie? Mógłbyś przedstawić swoją wizję, czy potrafisz napisać tylko 1 zdanie zdecydowanie dyskredytujące inne filmy, które wyszły w 2012 r. ? Wiesz co to znaczy ... rozwinąć?
Nie dyskredytuje innych filmow (bylo wiele rewelacyjnych filmow w zeszlym roku) tylko po prostu wyrazam swoja opinie, ktory film uwazam za najlepszy. Filmy Bigelow cechują sie bardzo duzym realizmem a ostatnie 20 minut tego filmu to prawdziwe arcydzielo. Po prostu nie rozumiem ludzi, ktorzy nie potrafią obiektywnie ocenic samego filmu tylko wypisują caly czas swoje pomysly jak to naprawde bylo z 11 wrzesnia. Nawet jezeli bylo inaczej niz brzmi oficjalna wersja to i tak nigdy sie o tym nie dowiecie