większość filmu to sporo bla bla którego nie wciąga - szastanie nazwiskami, miejscowościami, ulicami - ogólnie mnóstwo danych, zakończenie najlepsze chociaż samo potwierdzanie wzrokowe że to OBL to chyba dowcip, na to potrzebne badanie DNA, sobowtóry w modzie od dawna, oni wszyscy tacy jacyś podobni do siebie...