Na wstępie mam do Pana prośbę o to aby nie zdradzał Pan kulminacji filmu w dniu jego premiery. Po drugie nie zgadzam się z Pańską opinią na temat techniki wykorzystywanej przez reżysera. Według mnie obraz filmów do jakiego przyzwyczaił nas reżyser jest bliższy rzeczywistości. Zapewne niektórzy widzowie wolą uciec w kinie od rzeczywistości, ja zaliczam się do tych pośrednich. Uważam, że może się bardzo podobać film "Siedmiu wspaniałych" ale także dobrym wyborem jest obejrzenie filmu "Tom Horn".
Mam nadzieję, że następny film Michaela Manna będzie w podobnej technice, gdyż jestem jej gorącym zwolennikiem.
pozdrawiam m_zal77