Właśnie jestem świeżo co pooglądaniu tego filmu :) Troche sie zastanawialem co tu napisac :) ale uwazam ze film swietny i godny obejrzenia . Ukazuje historie człowieka co jak niektorzy sądza bandyty i mordercy i z tym sie nie zgodze :P Moim zdaniem Johny nie zasluguje na miano mordercy bandyta to tak :) w koncu okradal banki ... ale mordercą napewno nie byl strzelal kiedy musial ,w moich oczach gral postac pozytywna potrafiaca kochac i wspolczoc co ukazuje milosc do Billie :] Bardziej na miano mordercow zaslugują jego koledzy po fachu i FBI zadne krwi ktore chce sie pokazac z jak najlepszej strony . Sama smierc Dillingera jest dosc brutalna ktora zakreca lze w oku :| Podsumowujac to moim zdaniem "FBI" zasluguje na miano mordercow i ludzi dazacych do celu po trupach ... Pozdrawiam !