Plusy: klimat epoki, dobra muzyka w tle, fajna kreacja Deppa. Minusów znacznie więcej. Przede wszystkim jest tylko jeden bohater, którego da się w jakikolwiek sposób scharakteryzować. No, może dwóch, wliczając trochę na siłę Melvina. Reszta jest absolutnie nijaka, skaczą dookoła, strzelają, giną i to wszystko. Główna postać żeńska równie intrygująca co kniaziówna w Ogniem i Mieczem. Fabuła sztampowa. Całość nie wywołuje - przynajmniej u mnie - jakichkolwiek emocji, ot prosta strzelanka. Suma summarum - film owszem przyzwoity, ale to najlepsze co można o nim powiedzieć.