W końcu, zobaczymy czy Michael Mann nie zawiedzie i tym razem. Choć znając życie, to już wkrótce pojawią się tu komentarze zidiociałych nastolatek typu "nudny film i wogle Boshee, ale Johnny Depuś słitaśny jak zawsze, takie ciacho że aż doszłam, bo ja go tak lovciam"...Ech, miejmy nadzieję że nie.