Nigdy nic tu nie komentowałem, ale dzisiaj specjalnie założyłem konto, żeby bronić filmu. Czepiacie się zdjęć, a moim zdaniem są po prostu świetne - człowiek czuje, że to wszystko dzieje się naprawdę, a nie jest kamerowane przez kolesia jeżdżącego na wózeczku albo wysięgniku. Ani przez chwilę się nie nudziłem.
Popieram.
1. Bardzo realistycznie przedstawione realia lat 30. ubiegłego wieku.
2. Ręczne operowanie kamerą jakby w formie reportażu dodaje filmowi tylko smaku i moim zdaniem jest in plus
3. Kolejna świetna rola Deppa, idealnie pasował do tej roli
4. Przeżywajacy kryzys artystyczny Christian Bale, ze swoja niewzruszoną miną całkiem dobrze wpasował sie w rolę Melvina Purvesa
5. Świetne kreacje aktorskie Stephena Grahama (Baby Face Nelson) oraz Stephena Langa (agent Winstead)
6. Kapitalny dźwiek !!! Tutaj to normalnie arcydzieło. Swist kul, uderzenia o beton, blach ... mrrr
7. Bardzo realistycznie pokazane srodowisko mafijne, bez tego zbędnego nadęcia
8. Dosć oryginalnie przedstawiony wątek miłosny
9. Zabrakło mi tego pojedynku osobowości pomiedzy Deppem a Bale'm, czegoś na miarę Pacino/De Niro w "Gorączce"
10. Scena przesłuchania Billie Frechette robi wielkie wrażenie
11. Błyskotliwe akcje ucieczki Dillingera z więzień
12. Wciagająca fabuła (nie czytałem ksieżki, wiec nie amm porównania, ale to co zobaczyłem podobało mi sie)
13. Jedna z ostatnich scen - gdy Dillinger spogląda tu przed śmiercią na agenta mierzącego w niego pistoletem - genialna !
14. Zbyt powierzchowne traktowanie relacji pomiędzy bohaterami - tworzy to trochę dystans dla widza.
Zgadzam się.
Miałam mieszane uczucia, gdy poczytałam różne opinie na stronkach, ale stwierdziłam - idę do kina, a co! I jestem zachwycona, naprawdę. Jestem pod ogromnym wrażeniem gry aktorskiej Deppa (zresztą chyba nigdy mnie nie zawiódł; ma gorsze i lepsze filmy, ale jego gra - mistrzostwo) a także Bale'a. Obydwaj panowie byli fantastyczni!
Film mnie zupełnie nie nużył, szybko się wciągnęłam i trwałam tak już do końca. Świetnie oddany klimat, cudowna muzyka. Ktoś wcześniej napisał, że za mało rozmów, a za dużo strzałów... Moim zdaniem wszystko było ok.
Reżyser przedstawił swoją wizję jednego ze słynniejszych gangsterów. Jak dla mnie 9/10. POLECAM!!