'Wrogowie publiczni' to film dopracowany w każdym calu. Każda element został doskonale odwzorowany, wręcz czujemy się, jakbyśmy byli w latach 30. Świetne sceny akcji, dobra muzyka (poza tymi współczesnymi eksperymentami), plus aktorstwo (zwłaszcza Deppa i Bale'a). Do tego poruszające zakończenie.
Polecam.
w takim razie ja coś dorzucę od siebie do tej bardzo elokwentnej dyskusji....uważam że film wcale nie jest idealnym odzwierciedleniem gangsterskich realiów...ok...fakt że sceny walk są fajnie zrobione ale film zupełnie nie ma klimatu...akcja toczy się tak szybko że po drodze gubi się właśnie specyficzny klimat który panował w tamtych czasach i który da się odczuć np.w takich filmach jak Ojciec Chrzestny czy też Dawno temu w Ameryce....uważam iż dobry film gangsterski powinien poza spektakularnymi strzelankami zawierać bardziej rozbudowaną fabułe by się można było w niego wczuć...tutaj moim skromnym zdaniem tego zabrakło
Z tym że to co bierzesz za klimat tamtych lat to prawdopodobnie klimat dawnych filmów gangsterskich a nie rzeczywistość którą być może chciał pokazać reżyser. Owszem masz racje ze nie jest to taki typowy film jak te które wymieniasz.. Tam owszem mocne kino i chyba nie było sentymentu twórcy za czymś co już odeszło. Natomiast według mnie oczywiście we Wrogach były jakieś żale i w sumie smętne sentymenty.Ale końcówka rewelacyjna.
Bo jest zrobiony z emocjami reżysera i to pewno drażni widzów pragnących normalnego mocnego kina. A to ze komuś się podoba lub nie to chyba prywatna sprawa. Mam chyba prawo do własnego zdania i wiem ze filmie są emocje których być nie powinno. Z drugiej strony powinno być raczej wiadome że jak ktoś zatrudnia Deppa to raczej nie do klasycznego kina gangsterskiego w którym raczej się sam z siebie nie sprawdzi.Tyle że reżyser dokładnie wiedział po co to robi - przynajmniej tak wspominał w wywiadzie.