I ja się z tym zgadzam. Obejrzałem do końca tylko dlatego, że Bale grał tak, jak należy. Jak zawsze zresztą, przez co wielu ludzi go przetrawić nie może... A bynajmniej nie było tak, że historia mnie nie interesowała - zawiodłem się jednak. Nie tego oczekiwałem po tym filmie.
A myślałam, że to ze mną jest coś nie tak i że albo się nie znam, albo nie potrafię się "wczuć" w film..
Co do tego filmu, z pewnością nie. Po prostu, nie był do końca taki, jakim go widzom z początku przedstawiano. Stąd zawód i niedosyt po jego obejrzeniu.
Dodam jeszcze dobrą grę Deppa i zgadzam się w zupełności. Nie nastawiałam się na ten film jakoś w szczególności a i tak mnie zawiódł, chyba po takiej obsadzie i historii oczekiwałam filmu, który mnie zachwyci. A tu po prostu przeciętność, film przyzwoity, niezły ale niczym nie zachwyca, a w dodatku muzyka kompletnie mi psuła klimat.
Widze że jest tu wiele osób które myślą tak jak ja.
A co do deppa: nie, w tym filmie akurat mnie zawiódł
nie wytrzymałem do końca nawet :<
kamera trzęsła się jak jakiemuś pijakowi i w ogóle wyglądało to jak teatr telewizji, jakieś takie to mało filmowe i ciągnęło się jak flaki z olejem.
P.S.
Nie orientuję się ktoś w ilu fps to było kręcone, że taki dziwny efekt dało?
Był nagrany normalnie w 24 fps, ale "It was shot with some f23, some f900 I believe, but more of the "worse" shots were actually shot on the EX1 all at 360 degree shutter angle which gives it the horrible "video" look, and couple that with bad framing, horrible lighting and needing to pump up the Gain, which introduces noise... you have a crappy, horrible looking film"
Wystarczy powiedzieć tyle, że kilka scen było kręcone jednym sprzętem, inne były innym sprzętem, o innych parametrach i właściwościach i koniec końców dało to taki efekt :P
nie kieruj się oceną będącą uśrednieniem miliarda ocen jakichś ludzi, którzy mają inny gust niż Ty sam :P
pewnie fanki Deppa i Bale'a/ skrajnie oddani fani Manna tak dobrze oceniali
bardzo lubię grę deppa i bale'a. ale ich gra nie uratowała tego filmu dla mnie.
słabizna straszliwa.
to że jestem fanem ala pacino i uwielbiam z nim filmy nie znaczy, że jak wyjdzie jakaś chała z nim w roli to będe sikał po gaciach że to arcydzieło.
pozdro
Bale grał dobrze Depp też, ale jak wielu pisało przede mną film jest taki nijaki, nie zachwyca, chyba wszyscy spodziewali się czegoś lepszego. Ja po Mannie w każdym razie napewno.
początek ciekawy ale im dalej w las tym gorzej.
zdjęcia wygładają jak kręcone w serialu z kiepskim budżetem.
film przeciętny, a w kinie gangsterskim nie ma nic gorszego jak przeciętność, nie dotrwałem do końca.