No, ja bym nie chciała mieć do czynienia z takim "drewnianym" Balem, jak np. w "American psycho", a co do "nierealistycznych scen z bankami", to akurat grubo się mylisz, bo właśnie ta część filmu została najlepiej nakręcona - wszystko odbywa się w tych samych wnętrzach, albo bardzo podobnych z tamtych czasów, a napady były bardzo starannie zaplanowane przez faceta, który był w armii pruskej, i to też zostało na filmie odtworzone. Minusem filmu jest słaba dramaturgia.

"Oglądałem z godzińe i podziękowałem za to ,,Arcydzieło gangsterskie,,"

Nikt nigdzie nie napisał, że to "arcydzieło gangsterskie", to po pierwsze. Po drugie - zanim napiszesz cokolwiek o jakimkolwiek filmie, radzę wpierw ten film obejrzeć DO KOŃCA.
Cały Twój komentarz jest niepoważny i grafomański.

"po drugie film nawet w 5 procentach nie posiada takiego klimatu jak w ojcu chrzestnym"
Bardzo dobrze, że nie posiada takiego klimatu, bo po pierwsze nie jest to film o mafii, a po drugie rzecz dzieje sie w innych latach niż ojciec chrzestny.

bo to nie jest film o mafii tylko o złodzieju to skąd chcesz mieć klimat włoskiej mafii ???

Hym... też daję 4/10, choć tak się nie rozpisuję. Pewne dobre momenty ten film ma, choć przyjemności oglądanie mi nie sprawiło. Nie porywa i nie przyciąga nawet gra Deppa, zwykle mnie przekonująca. Pomysł fajny, wykonanie: czegoś zabrakło.

ten facet zrobil goraczke gdzie napad jest realny a we wrogach publicznych jest podobnie