Cześć! To chyba mój pierwszy komentarz filmowy bo do tej pory zawsze, czy się zgadzałem czy też nie, byłem jedynie obserwatorem. Tutaj postanowiłem się przełamać bo naprawdę nie rozumiem jakim prawem ktoś mógłby dać temu tytułowi 9/10 czy nawet 10/10. Dla mnie to maksymalnie 6/10 i to nawet nie ze względu na Deppa czy Bale'a (którego osobiście nie lubię). Ot typowy filmik tylko dla fanów gatunku i Jacka Sparrowa.
Depp w tym filmie nie mógł się 'pochwalić' nawet małą częścią tego co umie. Jego warsztat aktorski nie został nawet w połowie wykorzystany, a wydawać by się mogło, że postać do zagrania ma bardzo ciekawą (może wizja reżyserska go ograniczyła, a raczej brak tej wizji). W ogóle to oprócz Deppa nie pamiętałbym nikogo gdyby nie to, że Nelsona znam z Przekrętu, Reda z Death Race, a o Bale'u wspominać chyba nie trzeba.
Kolejnym mankamentem są dłużyzny, o których już pisano. Twórca podjął się chyba zadania zrobienia filmu w czasie rzeczywistym, co mu się niestety udało. Nawet takie sceny jak napad na bank nie emocjonują - są raczej nudnawe. Czasami miałem też wrażenie, że nawet pościgi i strzelaniny strasznie mi się rozciągają w czasie, a przecież tak być nie powinno, prawda?
Film oceniłem na 6/10 czyli pewnie jakieś plusy w nim znalazłem. Sama otoczka lat 30 pokazana została fantastycznie - samochody, muzyka, kostiumy i klimat niczym z Mafii (kolesie z bronią palną stojący na zewnątrz jadącego samochodu? Mniam). Ale tutaj się chyba kończy bo każdy inny element stoi na raczej średnim poziomie
Podsumowując, obejrzeć może i warto bo gniot to nie jest, ale polecałbym tylko fanom gatunku i Deppa.
Pozdrawiam