jak widac Mann uparcie kreci swoje filmy technika cyfrowa 25 klatek !
jest jedynym tej klasy rezyserem nie kozystajacym z celulojdu jak to
wyjdzie w public zobaczymy
Wiem wpienia mnie to trochę :) Gorączkę zrobił normalnie, ten sposób reżyserii mnie jakoś irytuje :)
Strasznie mnie to denerwuje :/ wg mnie to juz zabija kliamt filmu.. - ale z ciekawosci zobacze taka wersje filmu z Deppem.
obraz filmowy tak zwany klasyczny to 24 klatki na sekunde , 25 to obraz
telewizyjny
Obraz 25-klatkowy wydaje się "żywszy". Obraz z celuloidu jest "miękki", ruchy bardzo płynne. 25-klatkowy sprawia wrażenie jak film ze ślubu; jakby na dotknięcie ręki. Też kiedyś nurtowało mnie to pytanie, ale cały pic leży w ilości klatek i tym, ja dany nośnik reaguje na światło.
Zapobiega to problemowi, który się nazywa "Judder", czyli łamanie się obrazu na nowoczesnych telewizorach LCD/Plazma i odtwarzaczem Bluray...
Mniejsza o klatki, jest mi to obojętne... pierwszy raz widzę za to Thompsona z pudełkowym magazynkiem w tamtych czasach. Chyba wprowadzono go dopiero w czasach II wojny światowej? Wcześniej był bębnowy?
Przynajmniej tak się kojarzy z okresem "przed 1940 rokiem"... A tu proszę, zmiana image'u :)
na pewno wszystkie modele od 1928 roku były dostosowane do obydwu typów magazynków, ale czy jeszcze
wcześniej (tj. od 1919 r.) to nie wiem...
Widziałem zwiastun i coś mi w nim nie pasowało... obraz. Według mnie wygląda nieprofesjonalnie, za ostro, brak mu tej miękkości. Myślałem, że to po prostu taki styl filmowania, a tu się okazuje, że to technologia cyfrowa to spowodowała.
Nie podoba mi się to, wolę klasycznie, "miękko" kręcone filmy.
W zakładniku to nie przeszkadzało tak samo jak i w Miami Vice, a tak apropos to naprawdę nikt nie uważa że strzelanina w Miami Vice pod koniec właśnie przez "25 klatek" i cyfrówke wyglądała tak świetnie jak wyglądała?
Ciężko się do tego przyzwyczaić to prawda ale z drugiej strony taka technika kręcenia naprawde wzbogaca film.
Zależy oczywiście kto chce co oglądać ale ja np. mam słąbość do eksperymentó. Michael Mann potrafi robić filmy...jakby nie patrzeć to w jego "Informatorze" oglądaliśmy scene której akcja miałą miejsce w dzień a która była kręcona w nocy. Facet wie co robi i moim zdaniem technika cyfrowa to naprawde ciekawy pomysl...filmy wygladaja zywiej, prawdziwiej.
Wydaje mi się, że to naprawde fajny pomysł. Ale oczywiscie jest to kwestia gustu.
Pozdrawiam
A tak apropos jeszcze to w filmach Manna nie jest najgorsza technika cyfrowa tylko brak konsekwencji w stosowaniu jej. Tak samo w Zakładniku jak i w Miami Vice możecie zauważyc że często z 25 klatek przeskakujemy na zwykła klisze filmową. To jest złe :P
Ciekawy temat....25 klatek czy może 24?nawet nie wiedziałem ze filmy można robić na dwojaki sposób,hmmm jakos wcześniej nie zwróciłem na to uwagi np oglądając Zakładnika(mój ulubiony).
Naprawde? To dopiero dziwne bo wydaje mi sie że każdy widz zauważa różnice w "normalnym" filmowaniu a filmowanio 25 klatkowym :)
Zakladnik moze porwac widza na tyle ze widz poza klimatem nie dostrzega detali ! to naprawde zajebisty film ! pozdro
Nie wiem czy przewinął się tutaj ten klip ---> http://wiadomosci.fdb.pl/9032-wymiana-ognia-w-klipe-wrogow-publicznych . Hmm cieżko bedzie mi sie przyzwyczaic do tego typu obrazu. Chyba obejrze wcześniej inny film kręcony za pomocą kamery cyfrowej aby jako tako oswoić sie z tym.
strzelanina zacna ale no ciezko przetrawia sie ten obraz . kojazy m sie to mimo wypasu tej sceny z teatrem telewizjii. to juz nie KINO
No cóż... faktycznie wygląda to jak teatr telewizji, ale wg mnie nadaje to pewnego smaczku temu filmowi. Jakby to ująć...? Obraz wygląda bardziej realnie, jakby pokazywany "w czasie rzeczywistym". Jest mega ostry i płynny (wersja full HD będzie zapewne świetnym testerem telewizorów LCD i ich technologii redukcji rozmycia ruchomych, dynamicznych obiektów). Zdecydowanie widać techniczną różnicę miedzy tym, co zwykliśmy nazywać produkcjami kinowymi. Teraz technika znana głównie z programów TV wkracza na srebrne ekrany. Zobaczymy czy się przyjmie. Na pewno nie we wszystkich gatunkach. Wg mnie w tym filmie wygląda to wszystko nader interesująco. Nie wyobrażam sobie za to filmu S-F w 25 klatkach :D
Faktycznie, dziwnie to wygląda. Jak rekonstrukcja wydarzeń w programie Wołoszańskiego. Chyba jednak zrezygnuję z pójścia do kina, coś czuję, że będzie mi to bardzo przeszkadzać.
Gdzie mógłbym poczytać o procesie powstawania filmu kinowego? Od nagrania materiału, wywołania, post produkcja, montaż itp.
fajna rzecza sa dodatki do dvd gdzie pokazuje sie conietore procesy wyrywkowo oczywiscie . no trzeba szukac kiedys mi sie otarly o oczy jakies programy dokumentalne o konkretnych tworcach trzeba poszukac po nazwiskach jak cos mi wpadnie w oczy dam ci znac
Kupa książek w empikach i nie empikach. Wiem bo sam jako zapaleniec mam ich trochę.
Tom Kingdon - Sztuka Reżyserii Filmowej bardzo fajna i śmiechowa ksiazka. np. polecam.
Jak oglądałem trailer <HD> to obraz rzeczywiście robi wrażenie żylety,jednak z drugiej strony w momencie szybkich ruchów kamerą rozmazuje się,a to w połączeniu z kręcenie z ręki wygląda > IMO < dziwnie badziewnie...w "Zakładniku" ten patent mi się podobał, a "Miami Vice" już nie.
Zależy na czym oglądasz... poza tym to tylko trailer. Wydaje mi się, że te rozmycia, to wina matrycy monitora (jeżeli masz LCD), odświeżanie nie wydala. U mnie nie jest to aż tak widoczne, ale fakt - efekt taki występuje. Cholera wie, czy nie jest to czasami jakieś zamierzone dziadostwo? Żeby jednak ten obraz nie był tak krystalicznie czysty i płynny, żeby zachował nieco z kinowych standardów? :D
Whatever... zobaczymy na BR za jakiś czas.
Dziwne rzeczy tu wypisujecie...
Co ma ilość klatek do technologii? Na kamerze filmowej można uzyskać i 130 kl/s, a na cyfrowej kamerze można kręcić w 24kl/s i nawet mniej...
A "Public Enemies" kręcone było po części na cyfrze, po części na taśmie.
A co do płynności obrazu to macie trochę racji, w 25kl/s obraz jest nieco żywszy. Wszak nie powinno to nikomu przeszkadzać tak bardzo, przynajmniej mi nie przeszkadza - jest to celowy zabieg reżysera, który ma na celu (tak przypuszczam) nadać filmowi być może "dokumentalności", trochę realizmu. Mnie to nie przeszkadza i na 100% pójdę do kina i zapewne nawet nie będę się zastanawiał czy kamera pracowała z prędkością 25 kl/s, pod jakim kątem była nastawiona migawka i jak ustawiona była przysłona w obiektywie...
Pozdrawiam
sam dziwne wypiujesz ! nie ktore kamery hd profesjonalne i tylko niektore maja mozliwosc krecenia obrazu 24 klatkach ! rowniez mylisz sie co do krecenia obrazu w szybkosciach wiekszych niz sto klatek , to jest zupelnie inna technologia panie kolego pozdro
Panasonic AG DVX100B kręci w trybie "cine" 24 kl/s. Co prawda nie jest to HD tylko DV, ale w każdym razie "cyfrak". Co do HD to fakt - nie wiem. Miałem przyjemność użytkować kamerę Sony V1E i ta kamera ma tryby 50, 25, 12, 6, 3 i 2 kl/s. No tu mnie macie - nie ma trybu 24kl/s :-( A co do innych to nie wiem, nie używałem, ani nie czytałem specyfikacji na przykład takiej "cinealty" Soniaka. Podejrzewam że może mieć tryb 24 kl/s
Hmm piszesz, że realizacja zdjęć z prędkością większą niż sto klatek to zupełnie inna technologia. Arri 35 III sprzed 30 lat (79') kręci z prędkością do 130 kl/s. Po prostu motorek w kamerze zapierdziela z taką szybkością, że taśma przesuwa się z prędkością 130 kl/s przez kanał kamerowy i zostaje naświetlana. Co do tego ma technologia? A Arriflex 435, którym kręcony był "Public Enemies" działa z prędkością nawet do 150 kl/s.
Do guziec: co w tym dziwnego, że mam swoje zainteresowania i chcę się z Wami podzielić moją wiedzą? Masz jakąś alergię na ludzi z pasją?
nie chodzilo mi orok produckji sprzetu ! w przeszlosci krecilo sie wiecej w 130 klatkach naprzyklad BARAKA dzis to zupelnie nie oplacalne . apropos technologii mialemna mysli to ze to zupelnie inny sprzet szanowny kolego !
Panasonic AG DVX100B ciekawostka z tymi 24 w tym modelu , powiemszczerze nie mialem pojecia ze w sprzetach dv były takie opcje .
pozdro
Tomeksan bynajmniej nie jestem uczulony na ludzi z pasją, a moj komentar wcale nie mial byc nie mily. Przepraszam jesli urazil.
Juz nawet nie wiem o co mi chodzilo bo rozmowa na tym forum jakos dziwnie sie potoczyla :D
pozdro :)
Straszne 25kl/sek. Wielcy znawcy kina i obrazu...Przestancie sie czepiac takich szczegolow!!!!
persching16
Jest różnica w oglądaniu to będzie mój 1 film kinowy oglądany w tym "wymiarze" (Klatki), ale ja Zbytnio nie będę na to z wracał uwag. Jeżeli film jest tak dobry jak mówią recenzję to z przyjemnością wystawię tą 10.
Moim zdaniem ten sposo filmowania nadal PE wielkiego realizmu. Mozemy sie poczuc jak bysmy sami brali udzial w przedstawianych wydarzeniach. Klasyczny styl, w przypadku niechwytajacej fabuly, juz by w calosci te produkcje pograzyl.