oklepane motywy, przewidywalna fabuła, niczym się nie wyróżniająca gra aktorska. ciężko było dotrwać do końca.
zgadzam sie w 100%, wynudzilam sie tak, ze teraz powinnam obejrzec cos np. jarmuscha, by wrocic do zycia xD
Jarmuscha żeby wrócić do życia? o boże you need help! ale ja też tak mam, uwielbiam Jima. A co do Wrogów, to się nie zgadzam. Film nie zawiódł moich oczekiwań, chociaż nie był to najlepszy film w historii tych twórców. Podobał mi się od początku do końca. Był zrobiony bardzo realistycznie, prawie że dokumentalnie, co w przypadku biografii było pomysłem trafionym. Ale nie każdemu musi się to podobać nie? Pozdrawiam.
masz racje mi takze bylo ciezko dotrwac do konca.ten film w tym roku rozczarowal mnie najbardziej ze wszystkich filow jakie ogladalem.totalna porazka tej produkcji nie uratowal nawet johnny ,glownie przez to ,ze zagral marnie o bale nie wspominajac.szkoda bo film ten mial duzy potencjal ale wykorzystal go moze w 20 procentach.