PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467091}

Wrogowie publiczni

Public Enemies
2009
7,1 178 tys. ocen
7,1 10 1 178062
6,2 41 krytyków
Wrogowie publiczni
powrót do forum filmu Wrogowie publiczni

dawno nie widziałem tak napomnpowanego filmu.czego w nim miało nie być... wyszlo zaledwie troche wiecej niz przecietnie.mozna by powiedziec-tak jak na boisku - że same nazwiska nie grają:-) w filmie podobały mi sie dwie sceny,przesluchanie marion cotillard przez malo bystrego policjanta no i to co sie stalo z johnnym deppem po seansie kinowym.I to w zasadzie wszystko :) A co do rozczarowan,to wydaje mi sie,że na 1 miejscu nalezałoby umiescic rezysera,dzieki ktoremu filmie nie bylo zadnego kulminacyjnego punktu,zadnej sceny ktora wywolala by jakies wieksze emocje(pomijajac samo zakonczenie)no i w koncu dzieki ktoremu ten film byl tak plaski:P.Po prostu nie zdziwilbym sie gdyby pewien aktor kina polskiego powiedzialby "bo to zly film byl".I wcale nie mam tu na mysli Michała Milowicza.

paniczBartosz

Cytuje ""bo to zly film byl".I wcale nie mam tu na mysli Michała Milowicza." Dobre.!!!
-Nie dziwie się że się nie podobał bo jak na taki gatunek to wypadł chyba jednak dość dziwacznie. Dla mnie fajny ale na 100% nie sensacyjny ani gangsterski po za tym podoba ni się twoja wypowiedź.:)

paniczBartosz

"w filmie podobały mi sie dwie sceny,przesluchanie marion cotillard przez malo bystrego policjanta"

Aha czyli znęcanie się nad kobietą nazywasz przesłuchaniem i jeszcze Ci się to podoba?Hohoho...

I błagam polskie litery :)

ocenił(a) film na 8
Mhatix

To nie było przesłuchanie kobiety. To było przesłuchanie zdziry kryjącej mordercę.

Motorcycle_Boy

"To nie było przesłuchanie kobiety. To było przesłuchanie zdziry kryjącej mordercę. "

Znasz historię Dillingera?W czasie swojej przestępczej kariery tj. 1933-1934 zabił on jedną osobą, która zresztą pierwsza do niego strzeliła.
Był to policjant.To był jedyny raz kiedy puściły mu nerwy.Na filmie także widać to na jednej scenie.

Zdziry nie zdziry jednak kobiety...
Poza tym kilka okoliczności łagodzących chociażby moralnych by się znalazło, prawda?

ocenił(a) film na 8
Mhatix

Tak, widziałem program na Discovery. I nic mnie ta historia nie obchodzi. Policjant do niego strzelił, a jemu puściły nerwy. Wiec nie jest mordercą, jest niewinny. Bo przecież pierwszy strzelił.

Ale mniejsza z tym jednym policjantem. Na filmie widziałem jak chłopaki Dillingera rozwalają co najmniej kilku gliniarzy. Jest winny współudziału. Tego faktu nie zmienia nic.

Przesłuchanie miało na celu złapanie mordercy, a w konsekwencji uratowanie potencjalnych ofiar.

Motorcycle_Boy

No widzisz ja książkę czytałem i w żadnym przypadku go nie uniewinniam.

"Przesłuchanie miało na celu złapanie mordercy, a w konsekwencji uratowanie potencjalnych ofiar. "

To powiedz mi dlaczego reszta agentów nie była zbyt zachwycona formą przesłuchania? :)

ocenił(a) film na 8
Mhatix

No bo była nielegalna. Tez nie popieram takiej formy przesłuchania chociaż od biedy jestem wstanie to zrozumieć.
Analogiczna sytuacja. FBI łapie terrorystę który powiedzmy ukrył bombę. Bijemy, czy nie? Ciężka sprawa.

Motorcycle_Boy

Sure, że bijemy a nawet topimy jak to mają w zwyczaju robić.
Tylko jeżeli jest mężczyzną.Takie moje zdanie.
Co poradzę, że tak faworyzuję płeć piękną? :)

Motorcycle_Boy

A i zapomniałem dodać, że naprawdę są bardziej wyrafinowanie formy przesłuchania niż bicie.Byle trzymać się jakiś granic.I nie lać bezmyślnie po mordzie...

paniczBartosz

Pierdolisz smuty chlopie, przez takich jak ty ludzie ulegaja, patrzac na komentarze ci ktorzy nie maja wlasnego zdania i daja niskie noty.
Ludzie ida na ten film bo mysla ze to jakis gangsterski, a to film biograficzny! Nalezy o tym pamietac!

ocenił(a) film na 7
tix666

"Bonnie i Clyde" (także na liście wrogów publicznych) również był filmem opartym na faktach, a jednak bardziej ciekawił pomimo braku efektów specjalnych. Filmem biograficznym również go nie można nazwać, ponieważ zaczynał się znikąd. Kompletnie nie wiemy co się działo zanim trafił do więzienia po raz pierwszy.