...a serce na 6...
nie jest to film wybitny.duzo mozna mu zarzucić.Johnny gra świetnie ( a jakżeby inaczej!),ale jakos scenariusz chyba mu nie daje pola do popisu.racje mają ci,co podnosili fakt braku możliwości utożsamianiana sie z jakimkolwiek z bohaterów. Dillinger mial byc romantycznym ganksterem, wielbionym przez lud, ale jakos to nie wyszlo.
i wkurza mnie to co robi Mann-zaden z niego specjalista od wybuchowego kina akcji.GORACZKA to klasyk, i zamiast trzymac sie tego stylu serwuje nam pseudodokumentaly styl jaki niestety wczesniej dalo sie zaobserowowac w niezwykle nieudanym MIAMI VICE.a 'trzeci' Bourne pokazuje, ze mozna z tego stylu zrobic niezwykle widowiskowe,3majace w napieciu kino
i kto ma racje?serce czy rozum?
tylko se darujta te modne malkontenckie wpisy :)
kurcze takie samo mam odczucie , ten film nie ma w sobie mięty... Brak tego
czegoś jest rzeczywistość wynikiem słabej ekspresji reżysera który
oszczędza na efektach specjalnych jak i na dobrym scenariuszu ... ten film
powinien być odradzany wszystkim fanom kina gangsterskiego ! Moi mili z
tego filmu nic się nie da wynieś poza nudą i żalem że musieliście wydać kasę na coś tak mało ambitnego ... Hyhy , a Johnny Depp kolejny raz
udowodnił że bardzie leci na kasę niż na ambitne kino ... KOMERCJA WYGRAŁA!