Trochę zbyt "uczesany" jest ten film, jednak, jak dla mnie, na pewno nie jest nudny (ten zarzut często się tu pojawia). Solidne 7/10
Mi też się film podobał. Mimo nawet, że nie znam tego okresu osobiście. Ma coś takiego życiowego i prawdziwego w sobie. Wart obejrzenia. Uważam, że najlepiej z aktorów wypadł Jakub Gierszał, i chyba lepiej by się nadawał na głównego bohatera... Jestem jednak zawiedziona grą aktorską Olgi Frycz, która wypadła drętwo i była zdecydowanie najgorsza ze wszystkich. Moja ocena 8/10