Wygraj randkę

Win a Date with Tad Hamilton!
2004
5,8 17 tys. ocen
5,8 10 1 17190
Wygraj randkę
powrót do forum filmu Wygraj randkę

Co prawda taka sytuacja pojawia się w większości tego typu filmów, ale akurat ten ostatnio oglądałem. Zawsze jest tak, że ktoś kocha kogoś, ale ta druga osoba kocha trzecią, lepszą pod jakims wzeględem od pierwszej (najczęściej jest bogaty, przystojny i znany, albo na świecie albo w szkole czy mieście). Kiedy ta pierwsza osoba wyznaje swoje uczucia drugiej, ta wybiera trzecią. Dopiero kiedy ta trzecia okazuje się nie być taka jaką się wydawała, ta druga wraca do pierwszej i żyli długo i szczęśliwie. Na przykładzie tego filmu panna wybrała aktora, aktor okazał się nie taki jak trzeba, ale to nie zmienia faktu ze tego gościa z marketu olała - czyli go nie kochała. No ale lepszy rydz niż nic więc wraca do marketu. I na miejscu tego gościa to bym sobie tą panne już odpuścił, a już napewno nie byłbym pewien czy naprawdę jest warta zachodu. No bo skoro wczesniej wybrała aktora, i gdyby aktor był jednak tym idealnym to by nie wrocila do gościa z marketu...

butler001

Też to zauważyłam. Ten film wyjątkowo wyeksponował to zajwisko, które opisałeś. Laska w ciągu 5ciu sekund zrozumiała, że jednak kocha swojego przyjaciela, kiedy się okazało, że to jednak nie aktor zna te jej 5 czy tam 6 (już nie pamiętam) uśmiechów. Gdyby aktor nie wyjawił jej prawdy, to prawdopodobnie została by z nim.

butler001

może i tak. Ale o to chodzi w komediach romantycznych. że dopiero po jakimś czasie ta osoba uświadamia sobie że cały czas kochala tamtą osobę itd. I właśnie to w tych filmach jest fajne. wiesz co sie stanie i dlatego oglądając taki film można sie wyluzować :) pozdrawiam...

butler001

kazdy kto ma takie samo zdanie!!! powinien sciagnac piosenke: sokol and juras - "moment"! napewno sie spodoba