PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1074}

Wygrane marzenia

Coyote Ugly
2000
6,6 41 tys. ocen
6,6 10 1 40773
5,1 13 krytyków
Wygrane marzenia
powrót do forum filmu Wygrane marzenia

Sam się sobie trochę dziwię ale podobał mi się. Mimo, że to film bardzo amerykański i koczowaty to oglądało się go przyjemnie. Nie wiem czy są takie bary jak "Coyote Ugly", bo nigdy w takim nie byłem ale muszę przyznać, że zrobił na mnie wrażenie. O dziwo Iza Miko, którą dotychczas postrzegałem jako pozbawioną talentu, zaskoczyła mnie pozytywnie. Plusem filmu była ścieżka dźwiękowa. Być może niektórzy z Was uznają to za obciach ale kicham na to i daję siódemkę.

galladorn

Ja oglądałam ten film z 9-10 lat temu i byłam zachwycona, ale może dlatego, że chodziłam wtedy do gimnazjum. Potem jeszcze kilka razy i też mi się podobał. Miał na mnie tak duży wpływ, że jak oglądałam go wczoraj to mnóstwo rzeczy pamiętałam - gesty, teksty po ang, ubrania bohaterki, miny itp. Ale niestety wczoraj efekt nie był już ten sam. Film faktycznie jest trochę kiczowaty, choć jakiś tam klimacik ma.

Teraz bardzo mnie denerwowała główna bohaterka - była bardzo sztampowo przedstawiona, taka typowa naiwna dziewczyna z małej miejscowości która chce się wyrwać i ma wielkie marzenia o śpiewaniu. Nuuuuuuda! Przypominała mi trochę Hannę Montanę, która jest taka urocza i miła że aż się niedobrze robi i zawsze walczy o swoje ideały i dobro przezwycięża złem.

To jest jeden z nielicznych filmów, które bardzo podobały mi się dawniej (gdy byłam młodsza), ale teraz już straciły swój urok i już raczej nie obejrzę tego filmu ponownie.

ocenił(a) film na 7
umberella

Hanny Montany nie oglądałem i nie mam porównania:). Zgadzam się z tym co piszesz ale w przypadku Coyote Ugly nastawiałem się na lekką rozrywkę, dlatego się nie rozczarowałem. Czasami dobrze się odmóżdżyć przy takim filmie, nie traktując go zbytnio na poważnie.

galladorn

Ja z natury jestem krytyczna - tak już mam. Poza tym uważam że z filmami jest jak z jedzeniem czy nawet książkami - trzeba wybierać to na co ma się ochotę w danej chwili, bo jeśli się tak nie zrobi, to nawet coś wspaniałego nie będzie satysfakcjonujące.

Wiedziałam czego mogę się spodziewać po tym filmie, a jednak się zawiodłam. Choć faktycznie jest to taka lekka historia, trochę poprawiająca humor, choć gdybym pewnie ja miała aspiracje bycia wokalistką i oglądnęłabym Wygrane marzenia, to tak kolorowo by już nie było.

ocenił(a) film na 5
galladorn

Dokładnie, nie sądziłam że Iza Miko rzeczywiście coś potrafi :D Była sympatyczna, fajnie się na nią patrzyło. Muzyka super, główna bohaterka jak dla mnie trochę pretensjonalna i irytująca, ale taką miała rolę w sumie. Każdy byłby irytujący w tej roli :D