Dopiero jak drugi raz obejrzałam film zauważyłam, że w klubie jest Johnny Knoxville!
Hahaha, od razu go zauważyłam i aż krzyknęłam z wrażenia! A moja rodzinka pyta, skąd znam tego kolesia? Ja: Aaa, z takiego jednego ... no w sumie nieważne ;D
:D