jestem pewien, że Pan Wajda pokazałby historie Kłosa w dużo lepszym wydaniu, gdyby postarał się o wersję kinową filmu. Brawa dla Baki, Maji Komorowskiej, bo trzeba przyznać, że pokazali klasę! A sam film obejrzałem z przyjenością!
Dziwicie się? Ludzie wolą "Terminatora", a nie taki "nudny":) film, w
którym wszystko toczy się wolno jak w życiu i nikt nie skacze po suficie i
nie zabija 50 wrogów na minutę. Poza tym dla osób nie mających zielonego
pojęcia o historii film jest chyba niezbyt zrozumiały. Na dodatek "Wyrok na
Franciszka Kłosa" jest dosyć specyficznie zrobiony, przypomina trochę
grecką tragedię. Mnie się podoba. Właśnie go nagrywam z TVP Kultura.
Dla mnie film troszke zmarnowany. Historia swietna, aktorzy - duze plusy(Globisz i Baka!) ale realizacja( i nie mowie tu o prowadzeniu kamery) - slabizna. Gdyby Wajda przylozyl sie do rezyserki tak jak aktorzy do grania, bylbyb film na miare "Korczaka" a tak pozostake niedosyt.
i to duży. Sam film po prostu miał być tak nakręcony,więc nie ma się czego czepiać <produkcja dla tv,a zdjęcia miały bić o realizm>
Ale ja i tak jestem zawiedziony,bo oczekiwałem czegoś zupełnie innego. Scenariusz Malanowicza bardzo dobry,wspaniała muzyka,scenografia,intrygujący klimat
No tylko przeszkadzały mi te zdjęcia,kamera drzała tak że miejscami obraz zupełnie się zacierał :(
ps.Zły porucznik się chowa !
Strasznie teatralnie wyszło. Ale aktorzy zagrali koncertowo, to trzeba przyznać
Pozdrawiam!
Gra aktorów w tym w tym rzeczywiście jakby teatralnym filmie, obdarzonym dobrą fabułom robi duże wrażenie.
Co ja tu słyszę... Nie wiem co was tak wyciągneło w ten film. O ile scenariusz się jakoś broni o ile niektórzy aktorzy także - Królikowski i Globisz - to reszta wypada naprawde słabo. Baka nie stworzył nic wielkiego swoim obrazem. Nie nadał mu charakteru. Odegrał tylko robote. Prostą rzemieślniczą robote ale i tak do niego najmniejsza pretensja powinna być - został źle pokierowany. Fatalna doprawdy fatalna praca kamery.... Nie wiem jak ktoś musiał się meczyć z montażem... Reżyseria pozostawia wiele do życzenia. Wszystko jest tak absurdalne (np. to że nasi się wycofują pod ostrzałem Kłosa i Jakiegoś tam Oficerka).
Dialogi też mnie jakoś nie wcisneły w podłogę gra też... "Ojej Franciszku co z tobą będzię". Jakoś to wszystko sztuczne bez przejęcia. Zabijają ludzi, a i tak wiesz, że to papierowe nie możesz się wczuć, bo reżyser chyba sam nie chce byś się wczuł. Nie podobało mi się. Daje 5, bo jest to niesamowity potencjał na film, który zostanie kiedyś wykorzystany.
Pozdrawiam.
"Co ja tu słyszę... Nie wiem co was tak wyciągneło w ten film. O ile scenariusz się jakoś broni o ile niektórzy aktorzy także - Królikowski i Globisz - to reszta wypada naprawde słabo."
Reszta słabo??? Chyba inny film oglądałeś...