Takie filmy powinny być kręcone w naturalnych warunkach kulturowych, a nie po angielsku z aktorkami z dowolnych azjatyckich krajów... Nikt mi nie wmówi, że Japonki i Chinki wyglądają tak samo... A, no i wybitnie nie podoba mi się przerysowany wizerunek szlachetnego i dobrego żołnierza amerykańskiego.