PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=173500}

Wyznania gejszy

Memoirs of a Geisha
2005
7,6 192 tys. ocen
7,6 10 1 192426
6,6 34 krytyków
Wyznania gejszy
powrót do forum filmu Wyznania gejszy

Może w porównaniu z amerykańskim "happy end", nie jest to najlepsze zakończenie. Wiem, że robili go amerykanie, których styl życia jest w dużej mierze przeciwnością japońskiego odpowiednika. Ale film opowiada, jednak nie o hałaśliwym, liberalnym świecie Ameryki, ale o miejscu, gdzie pozornie błahe, losowe wydarzenia, które są niezależne od człowieka, mogą wpłynąć na jego całe życie, Świat gdzie nad swoje szczęście przedkłada się zasady skutecznie uniemożliwiające szybki i łatwy "amerykański sukces", o których łamaniu się nawet nie myśli... A w tym filmie? Może Chiyo wiele przeszła, ale czyż w tym niezwykle ułożonym Świecie, owe zasady nie przechyliły się na jej stronę? Prawdą jest, że wycierpiała wiele, ale gdyby nie Nobu typowy Japończyk, którego zasady nie pozwalają na przebaczenie, nie spotkałaby się na końcu z Prezesem:-) W dodatku odeszła z nim, więc osiągnęła swój cel:-) Cały jej tragizm polegał, wg mnie, jedynie na tym, że przed tym szczęśliwym spotkaniem zagłuszyła zupełnie swoje uczucie, pogodziła się ze swoim losem, byciem Sayuri... Słowa, które wypowiedziała na końcu: "Czy pan nie rozumie? Każdy mój krok, od tamtej chwili na moście miał mnie do pana zbliżyć", świadczy, to o oddaniu się nie z powodu miłości, ale "woli przeznaczenia"... Jednak, jeśli przedtem kochała, to na pewno też nosiła, te uczucie w sercu tylko zagłuszone... Więc jej marzenie z dzieciństwa się spełniło:-) Gdyby, też prezes jej nie kochał, też tyle by się nie starał i zapomniał o niej, po incydencie z pułkownikiem... Więc moim zdaniem jak na japońską historię jest, to swoisty "happy end"! :D