Zauważyłam, że wiele tutejszych opinii wyraża niechęć do tego filmu ze względu na
kłamstwa. Nie interesuję się japońskimi obyczajami, więc teoretycznie nie mogę nic dodać
ani ująć ;)
Film jak film ... czasem opiera się na kłamstwach.
"Wyznania gejszy", wg mnie jest b.dobrze nagrany, muzyka jest idealnie wybrana do klimatu.
Uczy nawet nadziei, wytrwałości, cierpienia, miłości, walki z życiem. To mi się podoba
najbardziej.