Tylko tak potrafię nazwać swój stan po obejżeniu filmu - jeszcze dziś, na drugi dzień, myślę o opowiedzianej w nim historii. Jak dla mnie 9,5/10 - jedynie ze względu na język angielski traci trochę u mnie na wiarygodności. Każdy szuka w filmie czegoś innego - jedni lubią się pośmiać, inni wzruszyć albo przestaszyć, ja w "wyznaniu gejszy" znalazłem wszystko to co lubię i dlatego tak wysoka ocena. Nie każdemu musi się spodobać. Taniec w debiucie Sayuri 11/10 - nawet nie wiedziałem że istnieją takie formy sztuki i ekspresji...