Ja napisałabym raczej, że przeznaczony dla ludzi chcących dowiedzieć się czegoś o życiu prawdziwej gejszy. Ja np. dowiedziałam się paru rzeczy. Jeśli kogoś tematyka nie interesuje to po co w ogóle zabierać się do oglądania? ;)
A co złego jest w tym, że jak to niekulturalnie określiłeś „stare baby” chcą oglądać dobre filmy? Odezwał się krytyk od siedmiu boleści.
Jasne! Jak masz mózg wyprany przez filmy typu Matrix to po co zagłębiasz się w coś dla ludzi z rozwiniętym intelektem i wrażliwością? Doprawdy nie rozumiem takich jak Ty, bo krytyka to nie równanie z błotem!
Prawda boli? Ty ewidentnie nie umiesz rozmawiać, co pokazałeś nam już po raz drugi. Obce Ci są tajniki kulturalnego prowadzenia konwersacji, potrafisz jedynie oczerniać. Nie masz kompetencji by wypowiadać się na temat filmów, a jeśli nawet jesteś pełnoletni to z pewnością nie dorosły...
Hmmm oglądałam ten film 3 lata temu byłam młodsza i przyznam się nie do końca go rozumiałam teraz obejzrałam go ponownie i zrobił na mnie ogromne wrażenie więc stwierdzam ze jeżeli ktoś na prawdę chce zobaczyć coś wzruszającego to polecam :)
Nie zgodzę się z Twoją "opinią"... Jest to piękny film, dla wrażliwych ludzi, szukających piękna i wartości, które są w życiu ważne. Gdybyś tylko chciał, mógłbyś się wiele nauczyć z opowiadania tytułowej gejszy.
To, że nie ma tam żadnego Shinpū nie znaczy, że film jest durny i nudny :/
Dobra czyli większość ludzi jest teraz starymi babami które robią na drutach.
Nie znasz się na filmach!
To przedstawia prawdziwe życie..
Chyba nie wiesz co oznacza "prawdziwe zycie" pewnie ejsteś kolejnym rozpieszczonym bachorem ;/
nie rozumiem co jest złego w robieniu na drutach :D
A film... dobry... nawet bardzo... piękny.
Tylko jak dla mnie trochę wyprany z klimatu.
Nie wzruszył mnie do głębi, a tylko mi się łezka w oku zakręciła.
Wyblakły trochę był.
Ja ten film uwielbiam- wszystko w nim ze sobą współgra: muzyka, kostiumy,scenariusz, gra aktorów ( Memeha najlepsza). Najbardziej lubię ten fragment gdy młoda jest przyuczana do zostania maiko. Ale książka jest lepsza:)
Uwaga do autora wątku: każdy maj swój gust i nie sądzę by Ci którzy ślepią w Tarantina czy tępo zachwycają się Allenem byli lepsi od tych, którzy obejrzeli Wyznania... Trzeba dużo pokory i wrażliwości by zrozumieć inna kulturę- jeszcze więcej by zrozumieć inną mentalność. Skoro kolega stwierdził już na początku, ze film " dla starych bab"- to po co go oglądał?!
Po co w ogóle oglądasz ten film skoro tak bardzo ci ona przeszkadza!!!
Zamknij sie w swojej norze i tam oglądaj kolejną część Matrixa i Harry'ego Potera! A nie obrażaj filmu , który stanowi zbyt wysoki poziom jak na twój rozwój intelektualny!