Hehehe ogólnie cały film strasznie głupi, jednak najbardziej porażał kretynizm bohaterów, którzy zachowywali się nie jak przeszkoleni żołnierze armii amerykańskiej, tylko wzięci prosto z ulicy cywile, którym dano kilka pukawek i wysłano na tajna misję :]
Daje 4/10, tak wysoko, dlatego że film nieźle odmóżdża:]
Pzdr.
aha, z góry odpowiadam - jeśli ktoś chce napisać tekst typu "ciekawe jak sam byś się zachowywał gdybyś był na ich miejscu" lub podobny idiotyzm, to niech tego nie robi, gdyż się tylko niepotrzebnie ośmieszy infantylnością swojej argumentacji :]
...ale pozostaje faktem, że w przypływie silnych emocji człowiek nie postępuje racjonalnie i to przyznać musisz ;)
Owszem, jednak ta definicja ma się nijak do zawodowych żołnierzy, którymi byli bohaterzy filmu :]
Gdyby było tak jak mówisz, to w np. Iraku Arabusy by nie musiały wcale stawać do walki. Armia sama by się wystrzelała :]
Popatrz na to z drugiej strony, zawodowymi żołnierzami to oni jeszcze nie byli, toż to szkolenia dopiero przechodzili co było z resztą widać po głupiej wpadce na samym wstępie.
Jeśli by tak było, to żaden normalny dowódca nie wysłałby żółtodziobów na jakąkolwiek misję, do tego z ostrą amunicją.
Poza tym, szkolenie w amerykańskim wojsku jest na jednym z najwyższych poziomów na świecie, przygotowuje one swoich żołnierzy do przetrwania w ekstremalnych warunkach. A oni się zachowywali jak dziewczęta z harcerskiego obozu, góra jak amatorska drużyna paintballowa...
(strzelali do siebie, biegali, rozdzielali się, krzyczeli, kłócili, bili, bali pająków, nie zabezpieczyli dynamitu, zostawali broń na ziemi, nie słyszeli wystrzału broni, na szkoleniu w pierwszych scenach zachowywali się jak amatorskie pipki a nie jak kadeci, do tego dowódca-debil, który nie chciał poinformować bazy o kryzysowej sytuacji i wlazł sobie jakby nigdy nic na przestrzeń, gdzie przed chwilą padały serie strzałów... - podobne przykłady można dwoić i troić, ale po co ;) )
Pzdr.
ahaa, jeszcze jedna z bardziej drażniących rzeczy w filmie - gdy tylko znaleźli oni kogoś z ocalałych, z obozu, to tylko po to, żeby rzucił im mrożące krew w żyłach zdanie i zszedł z tego padołu:)))
To już nawet nie tyle co powielanie oklepanego schematu, tylko rozbrajająca głupota ;)
Tak, ekipa drażniła strasznie, i bynajmniej widz z nimi nie sympatyzował. (z wyjątkiem Missy Martinez) Marna reklama armii USA. Wiem że to była ?niedzielna gwardia? ale bez przesady.
Najlepsze było jak reanimowali żołnierza... który jeszcze żył. Gdy przestał oddychać, co logiczne, zaprzestali reanimacji.
powiem co s wiecej, poszłysmy sobie z koleżankami do kina jedyny jakiego jeszcze nie widzialysmy to byl ten horror. Z zapasem prowiantu i ,,wody'' poszłyśmy. Wytrwałyśmy pół godziny. A w horrowe klocki jestesmy niezle i znamy sie nar rzeczy. reka w kiblu byla obrzydliwa, co dalej poczatek filmu kiedy ta laska rozdziła,, nie mogle sobie ttego oszczędzic. NIe byłysmy jedyne które wyszły, tuz po nas wyszla 1 , osoba ponzniej 5
niezle prawda. Obrzydliwosc. Gdyby ktos mogł mi powiedziec jak sie zakończył ten film bylabym wdzięcza, zakonczyłysmy ogladanie mniej wiecej w momencie gdy mutant napadł na dziewczynę, a ten napoleon ja ratowal, pozniej cos wciagnło jakiegos goscia do dziury rozwalając mu krocze bo jedna noga przytrzymywał sie od tego dziurska, wszystko jasne, ??
czekam na opowiesz o zaknczeniu
Nie no bez przesadyzmu ;) obrzydliwy to on znowu taki nie był, trochę obleśny, jednak mi to w horrorach nie przeszkadza. Takie mają poniekąd być. Jednak film poraża swoją głupotą i masą błędów.
Na koniec oczywiście uratował się Napoleon i te dwie laski, wyżynając przy tym prawie wszystkich mutantów :))
btw. Nie szkoda wam było kasy - wydać na film i wyjść w trakcie seansu? Ja mając świadomość że zapłaciłem za to żeby to oglądać, zostałbym twardo do końca:]