Dużo gorszy od pierwszej części. Akcja bardzo łatwa do przewidzenia, do tego beznadziejna głupota pseudożołnierzy, których umysły nie pozwalają na bardziej skomplikowane czyny niż krzyki i uciekanie ( oczywiście bez broni, pozostawiana przez nich byle gdzie).
Ja jedynki nie oglądałem, ale co mogę powiedzieć o dwójce... - denny, niestraszny, momentami obrzydliwy do granic, przewidywalny - wiadomo skąd i kiedy wyskoczy mutant. Efektów specjalnych też zbyt wiele nie ma - krew wprawdzie tryska strumieniami, ale gdzie tu jakakolwiek widowiskowość? Horror na miarę 2007 roku to to NIE jest! Co do fabuły, to czy rozwalanie mutantowi łba kamieniem można uznać za przejaw jakiejkolwiek akcji?
Jatkom bez sensu mówimy stanowcze, NIE!
Ocena - 1/10 oczywiście. Nie sądziłem, że ktoś jeszcze robi takie "durne" filmy.
PS. Cholera, no chciałbym znaleźć jakies plusy filmu - wkońcu wydałem na to 12 zł. Może jakiś zagorzały fan by się wypowiedział i ukazał mi jakieś zalety tej produkcji? ;)
Mnie się nie podobał, bo uwielbiam częśc pierwszą. A plusy HHE2 - dobre efekty, wygląd mutaków, no i to niestety koniec.
Niech będzie, za wygląd mutantów dostanie ode mnie 2/10
Obleśni byli, trzeba przyznać (choć z Berryman'em nie mają się co porównywać ;) )
A w II części występowały te same wybryki natury co w I odsłonie? Tak pytam - bo jeden z nich był nawet sympatyczny ;)