ZA pierwszym podejściem do filmu bylam z kumpelka, wytrwałyśmy pół h. Wszystkiego sie bałysmy, nawet niewinne zaciemnione miejsce w sklae- balysmy sie ze wyskoczy z niego mutnt i cos komus poraz któryś zrobi. ZA drugim wszystko nas śmieszyło, facet w kiblu kiwałysmy sie ze śmiechu, albo np, gumowe żygi, albo mutant machający odcietą kończyną, oczywiście scena gwałt bardizej brzydliwa byc nie mogła. A ta wydzielina z pyska , fuj bleh łuh ble. Współczujemy pani grajacej te rolę. JA bym miala koszmary.
A no tak ocena 2/10 2 za to ze sie usmialysmy( co nie znaczy ze nie podskakiwałyśmy czasem z siedzeń)
Ilekroć czytam że dla kogoś jakiś horror jest śmieszny odnoszę wrażenie że dana osoba horrorów po prostu oglądać nie potrafi. Bo nie potrafi przyjąć konwencji zaproponowanej przez reżysera i scenarzystę, wczuć się w akcję czy wychwycić subtelnej ironii jaką kilka razy zastosował (właśnie w owej scenie z kiblem jak i odciętą koniczyną). Proponuję zostać przy M jak coś tam i innych klanach...
Pan poważny się odezwał.JA po prostu napisałam że wszystko mnie śmieszyło za drugim podejściem. I nie mówie tu o wszystkich horrorach jakie widziałam. Kilku bałam sie na poważnie.Ale takie coś jak wzgórza maja oczy 2 (no bo ile jak nie dwa?), no, spójrzmy prawdzie w oczy . Konwencja reżysera hmm... jeśli mi łaskwie powiesz jaka ona była bedę za dowolona. Napewno ten horror nie zasuguje na tak wysoką ocene według mnie. Rzecz gustu. pozdrawiaw. (a za polskimi serialami nieprzepadam, co innego czeski krecik ;] )
Ołkej ;) Jak napisałaś to chyba rzecz gustu. Co do konwencji, to reżyser wymieszał sceny realistyczne właśnie z ową groteską. Pozdrawiam :)
nie widzialem jeszcze tego filmu, wiec nie chce sie wypowiadac na jego temat, ale czegos nie rozumiem. Ogladajac pierwszy raz - strasznie sie balas. Ogladając drugi raz - bylo Ci do smiechu. Nasuwają mi sie dwa wnioski: albo oglądając drugi raz, byłaś pod wpływem np. trawy, albo pisząc ten post, nie zastanawialas sie za bardzo nad jego trescią ;] pozdrawiam
Sluchaj czytasz w moich myślach, serio!!! Byłam tak naćpana zarówno podczas filmu jak i pisania wypowiedzi. prorok czy co??
W każdym razie tobie też byłoby do smiechu. Naprawdę. Obejrz ten film to pogadamy (ale pewnie ty nie masz juz na to ochoty :/)Dziekuje za podsuniecie pomysłu z cpaniem .. ciekawe co na to moi rodzice 15 letnia córeczka pali trawę -to ciekawy pomysł.
a skad ja moglem wiedziec, ile masz lat. w kazdym razie dziwna wydala mi sie taka nagla zmiana... wiesz - tu strach, tu smiech. a poza tym znam ludzi, ktorzy zaczli cpac w wieku 15 lat :]
ja sie do nich nie zaliczam. A powiedz mi czy po trzecim oglądaniu titanica nie śmieszyły cie niektóre fragmenty? Albo , o jezu przypomnij sobie jakiś film który cie za któryms tam razem smieszył. czepiacie sie i wyzywacie kogoś od ćpunów tylko dlatego iż wyznał że cos go śmieszy. A jeszcze jedno wydało ci sie dziwne polącznie strach i śmiech? A coś takiego jak słodko-kwaśny nie dziwi cię?
Nie chcę Cię obrazić ale Twoje wypowiedzi nie są na poziomie 15-letniej dziewczyny. Co najwyżej rechocącej dzikiej trzynastki. Połączenie strachu i śmiechu nie raz już miało miejsce np. Martwica mózgu, Od zmierzchu do świtu czy chociażby 3 część Martwego zła, więc w tym nie ma nic dziwnego. Ja również jak niektórzy powyżej nie rozmumiem jak coś za pierwszym razem straszy a za drugim śmieszy. Już bardziej normalne wydaje mi się "polubienie" filmu po drugim obejrzeniu. Nawet komedia obejrzana drugi raz nie śmieszy tak bardzo. Więc czemu np. scena z kiblem nie wywołała u Ciebie śmiechu za pierwszym razem a dopiero za drugim??
Nie. Titanic uważam za film kultowy - nie smialem sie na nim ani razu.
Wracając do tematu - napisałaś wcześniej, że za pierwszym razem sie balas. za drugim było Ci do smiechu. Ej, sorry, ale "połączenie" byloby jakbyś ogladając ten film, na niektorych scenach odczuwała strach, a na innych sie smialas. Acha i nie wyzywałem Cie od Cpunow, ale przeczytaj dokladnie swojego pierwszego posta i sie nad nim zastanów.