... ok, pierwsza czesc moze trzymala troszeczke w napieciu,zeby zaskoczyc widza, ale druga czesc jest tak tandetna, plytka ze szkoda ogladac!!!!!!!!! nadodatek facet w Toi Toi'ce przesada. A scena gwaltu?? nie na miejscu, ganiaja sie ganiaja a tu nagle jeden z mutantow ma ochote na szybki,brutalny sex ( gwalt) bo chce miec dziecko, a co one mu odrazu wyrosnie!!?? :/:/ obrzydlistwo, mogli by nam tego oszczedzic.Po ostatniej scenie mozna spodziewac sie Wzgorza maja oczy 3:/ Bron Boze
Dokładnie, pierwsza część była fajna, ale dwójka to porażka. Żołnierze zachowywali się jakby pierwszy ich życiu zagrażało niebezpieczeństwo. Jednego z nich zabili to się prawie wszyscy rozpłakali :| A najgłupsza była Amber, która mając karabin z bagnetem stała sobie i patrzyła jak biegnie na nią zmutowany gość. Poza tym kto wywala broń opatrzoną w bagnet, bo skończyła się amunicja? Zwłaszcza, że się jest w jakichś tunelach nastroszonych mutantami. Film cienki, niesmaczny, można go śmiało postawić obok filmów spod znaku Tromy. Ogólnie jedynkę polecam, dwójkę odradzam.
Ci ?niedzielni gwardziści? zachowywali się jak prawdziwi ?genialni inaczej? hehe, tak, nie umieli nawet swojej broni użyć. Film mi się nie podobał, o wiele gorszy od pierwszego (który strasznie lubię). A scena gwałtu nie potrzebna w ogóle (szkoda ładnej szeregowej).
dajcie spokoj...jedynka jeszcze bardziej mnie wkurzala...takie glupoty...w 2 tez glupoty..ale jakos bardziej...chcieli przezyc..
Tromy? Człowieku, widziałeś kiedyś jakiś film spod skrzydeł wytwórni Kaufmana? Czy tylko słyszałeś?
HHE 2 porównywać do typowych, tromatycznych filmów... a co się przejmuję, jeszcze niejeden taki kwiatek przede mną... zaczyna sie jutro nowy tydzień i znowu kilak osób się pogrąży.
Oczywiście, że widziałem kilka filmów Tromy i zdecydowanie mogę porównać ten film do tamtych produkcji. Poziom jest bardzo podobny, tylko ten film jest dodatkowo denerwujący.
No to gdzie tu masz tą przerysowaną, karykaturalną, poważnie przesadzoną przemoc? Komiksowego charakteru też się nie dopatrzyłem? Już nic nie mówiąc o nietrzymającym się kupy scenariuszu, albo jego braku? No i o braku aktorstwa? Humoru trochę było, heh fakt... ale nie są to gagi w stylu Tromy. Tak więc gdzie ci tu Tromą trąci jak żadnego z tych elementów się nei idzie dopatrzyć?