w pierwszych 7 min filmu już mamy 4 trupy. to chyba jakiś rekord.
marines nie są chyba zbyt wykształceni ponieważ w ich "wypowiedziach" słowo "fuck" pada z częstotliwością 10 razy na minutę.
nie ma o czym mówić. 1/100
ah kocham takie sensowne argumenty... Jak ginie 4 osoby na początku filmu to już jest źle? Jak marines przeklinają to film do dupy? W sumie ja nie dopatrzyłem się żeby owe "fuck" padało aż tak często. A co do samego wykształcenia marines to wiadomo że nie idą tam ludzie z tytułem doktora :)
jeśli w horrorze ktoś umiera, a co gorsza przeklina, to rzeczywiście musi być to marny horror. Nie wspominając o tym, że marines to tak naprawde kasta królewskich paniczów.
Pisząc o tych 4 trupach w 7 min. miałem nadzieję, że wszyscy zrozumieją intencje. Ale nie obrażam się.
Otóż jeśli już na początku mamy trupy, krew, "złych ludzi" i ogółem rzeźnie (nr 5) to później film niczym nas już nie zaskoczy, wiemy czego się spodziewać. Osobiście wiedziałem czego oczegiwac biorąc pod uwagę pierwszą cześć ale i tak uważam, że źle to jest zrobione.
A dialogi marines z tym powtarzającym się "fuck" były po prostu śmieszne i tyle.
Chyba raczej realistyczne... czy Tobie się wydaje że żołnierze będą zwracać się do siebie per Pan? Byłeś kiedykolwiek w wojsku?
Czy trzeba być w wojsku aby nauczyć się słowa "fuck"? To jest tak samo popularne słowo w ich kraju jak i w naszym... Nie zwróciłem w sumie uwagi aby tak często je wypowiadali ale fakt faktem żołnierzyki padali jak muchy. Mimo wszystko spodziewałem się więcej po oddziale Armii U.S. Ale powielił się jeden wątek a mianowicie koleś który na początku był ofermą, w późniejszych minutach filmu stał się drugim (trzecim) Rambo. to samo było w 1 częsci Wzgórz które jednak bije na głowę 2, z głupiej nawet jednej przyczyny... Mutanty były 100 razy lepsze w 1 części...
Padali jak muchy bo to byli kadeci. Wracali z misji treningowej (zresztą nieudanej) więc od razu można się domyśleć jak bardzo są profesjonalni :)
Prawie na samym początku zginęło dwóch najlepszych mianowicie dowódca i jakby jego ulubiony żołnierz (moment łamania kości aby go przecisnąć przez skałę). A wątpie aby tym bardziej dowódca nie potrafił się zorientować że coś jest nie tak;)