W mojej nic nie znaczącej ocenie dość chyba nietypowe podejście do Yakuzy. Wolno płynące klimatyczne kino gdzie nawet akcja toczyła się jakby w niepośpiesznym tempie. Momentami chyba jednak za wolno.
Według mnie film jest dramatem i na tym polu sprawca się wyśmienicie. Dramatem o poszukiwaniu rodziny i tej w świecie yakuzy, jak i poza nią.
Owaszem jest dramatem. Czy wyśmienitym, to już kwestia smaku. Dla mnie odrobine niedoprawione ale w pełni rozumiem jeśli komuś bardziej przypadło do gustu. Pozdrawiam ;)
Akurat wolniejsze tempo w tej historii mi nie przeszkadza, co więcej, pasuje mi do klimatu, gdyby film był jedynie kinem akcji, to zapewne miałbym zastrzeżenia. Jednak jako dramat mnie zaskoczył ukazaniem świeżego podejścia do tematu yakuzy jako organizacji, która jest łatwą zachętą dla młodych szukających na swój sposób akceptacji, a która tylko ułudnie otacza ich opieką, a wypluwa jeszcze bardziej poharatanych. Resumując moja ocena to mocna dziewiątka i film trafia na listę ulubionych. Również pozdrawiam :)