Doprawdy dzięki takim produkcjom nie dziwię się, że jestem wielką miłośniczką
koreańskich filmów gangsterskich. Przede wszystkim genialna rola aktorów do tego realizm
- to czego brakuje w wielu filmach amerykańskich. Fabuła sama sobie również dobra. Główne postacie są złożone i nie można przewidzieć ich kolejnych...
Polecam film wszystkim miłośnikom kina koreańskiego i nie tylko! Świetne kreacje głównych bohaterów. Aktorzy bardzo dobrze wywiązali się z zadania. A i czuć w nim rękę Kim Ki-Duk'a. Film jest niebanalny. Temat został bardzo ciekawie przedstawiony. Bardzo dobrze nakręcony. A końcowa scena walki pomiędzy głównymi...
jak się nazywa ten film po polsku bo chce sobie go obejzec na zalukaj i wpisuje tak jak jest w filmwebie i nie moge go znalesc z góry dziekuje
autorzy mocno się inspirowali dużo lepszym filmem 'Krwawy karnawał' (Biyeolhan geori) z
2006r., ale jak dla mnie to nic nowego nie wnieśli
6/10 (a 'oryginałowi' dałem 8/10)
Filmy koreańskie mają to do siebie, że gangi w nich używają noży, pałek ale rzadko broni palnej. To nie Hongkong czy Japonia, gdzie Yakuza trzęsie miastem. Realistyczne filmy z odrealnionymi scenami. Stawiam ten film na równi ze słodko-gorzkim życiem. Realizacyjnie - palce lizać. Tak samo wielki pokłon dla aktorów.
Jednym z współautorów (pomysłodawców?) scenariusza do 'Rought Cut' jest Kim Ki-Duk, i jakkolwiek raczej trudno doszukać się tu motywów charakterystycznych dla jego kina – zwłaszcza tego pod którym podpisuje się ostatnio - to bez wątpienia da się jego wkład odczuć. Punkt wyjścia przypomina trochę amerykańskie komedie...
więcej