Wygląda to jak zlepek scenek z pokręconymi policjantami, które miały być w założeniu śmieszne, ale jak dla mnie nie są. Jedynie specyficzna muzyka Mr. Oizo ratuje film przed katastrofą. To już trzeci film Quentina jaki widziałem i jak na razie jako tako "podszedł" mi tylko "Wrong".
A widziałeś "Steak"? To od niego według mnie powinno się zaczynać przygodę z Quentinem, bo "Wrong Cops" to już wyższy poziom absurdu. Nie zgodzę się, że film jest zlepkiem scenek, bo wszystkie łączą się w spójną historię.
Wrong byl slaby choc mial przeblyski, Wrong Cops zdecydowanie wyzszy poziom, jezeli Quentin utrzyma tendencje wzrastajaca to kolejny "wrong" moze byc juz naprawde zajebisty :)
a odnosnie samego WC ogolnie to duzo smiechu i dobrej muzyki :D