Choć oczywiście dziś już nie straszy, momentami wywołuje wręcz lekki śmiech. Tak naprawdę horror (czy raczej dramat podszyty horrorem) zaczyna się pod koniec filmu, gdy Potwór jest zmuszany do dokonywania kradzieży i morderstw. Jak zwykle popis aktorski Cushinga (najlepszy jest w scenie, gdy odkrywa kto go podstępnie rozparcelował i żąda zwrotu swojej własności), który gra tu postać bliższą doktorowi van Helsingowi z innej hammerowskiej serii niż maniakalnemu draniowi z początku cyklu. Do tego wspaniały klimat, podkreślany muzyką (choć to już nie Bernard) i zdjęciami.
zgadzam się.Zaczęłam oglądac dokładnie od tej części,gdy Frankenstein porywa,zabija policjanta....Da się przeżyc.
Napisałbym coś, ale wyraziłeś moją ocenę każdym słowem. W jakim filmie występuje van Hellsing w serii Hammera?
"Dracula" vel "Horror of Dracula"- http://www.filmweb.pl/film/Horror+Draculi-1958-35022
"Brides of Dracula" - http://www.filmweb.pl/film/Narzeczona+Draculi-1960-112934
"Dracula A.D. 1972" - http://www.filmweb.pl/film/Drakula+A.D.+1972-1972-111886
"Satanic Rites of Dracula" - http://www.filmweb.pl/film/Szata%C5%84ski+plan+Draculi-1973-112876
"The Legend of the Seven Golden Vampires" - http://www.filmweb.pl/film/Legenda+siedmiu+z%C5%82otych+wampir%C3%B3w-1974-11285 6
Dzięki. Jeszcze bardziej zaskakuje to, że to nie pierwsza rola Cushinga jako dr Frankensteina. Ale w "zemście" piszesz, że dobry. Również obejrzę, mimo iż po katastrofalnym van Hellsingu z 2004 mam ochotę zobaczyć tego prawdziwego zabójcę potworów.