Wow, jestem pod wrażeniem. Odpuściłem gdy film hulał w kinach zniechęcony powierzchowną krytyką. To wielowymiarowy, klimatyczny obraz, w którym w przeciwieństwie do wielu filmów rozrywkowych o coś chodzi. Ma niewiele wspólnego z generycznym filmem kinowym sprzed lat osadzonym mocno w serialu. Fani obrazili się na to,...
więcejWidziałam prawie wszystkie odcinki Archiwum X, natomiast kinowej wersji nie dane było mi zobaczyć. Aby zmazać ujmę na moim honorze oddaję się przyjemności oglądania...a za karę będę miała reklamy;)
Bez większych oczekiwań obejrzałam film. I może nie sama fabuła, która tak mnie zaintrygowała, że nawet gdyby podeszła i ugryzła mnie w tyłek to bym jej nie zauważyła, ale fakt, że jestem do tyłu z odcinkami i mnie stan rzeczy zadziwił. Mulder i Scully parą? jak ich w łóżku zobaczyłam, to prawie z własnego spadłam, a...
więcejZ lekka się zawiodłem. Momentami przynudzał a rozwijanie wątku miłosnego Muldera i Scully zbędny. Ich stosunek do siebie powinien pozostać taki jak był w całej serii.
Bardzo lubiałem oglądac te odcinki , no i po tym dzisiejszym spodziewałem sie czegoś
niesamowitego , no ale sie pomyliłem , myślałem że ocenie go conajmniej na 9 ale nie ,
zabrakło tego ,, horroru " spodziewałem sie że będzie podobny do pełnometrażowego
odcinka ,,Pokonać przyszłość " ale właśnie tego tu...
dobry film; ciekawa, intrygująca fabuła; kapitalny mroczny klimat i mroźna sceneria to chyba największe atuty tej produkcji; oglądało się dobrze; miło było znów zobaczyć duet Mulder - Scully
Moja ocena: 7/10
Tak jak w temacie po jakim sezonie serialu oglądać film "Chcę wierzyć" aby zachować jako
tako kolejność zdarzeń?
David Duchovny zagrał w tym filmie już po pierwszym sezonie Californication w który wciela się w Hanka Moody,ego. To "trochę" kontrastowe dwie role. W której lepiej się sprawdza?
A tak na marginesie: Callum Keith Rennie grający jednego z porywaczy w "Z archiwum X: Chcę wierzyć" zagrał zaraz po tym u boku Davida...
Film bardzo mi się podobał. Jako kontynuacja fabuły po wydarzeniach z serialu jak i jako odrębna produkcja.
Oczywiście klimat jest zupełnie inny niż serialowy, jednak pod uwagę trzeba wziąć czas trwania akcji - 6 lat po ostatnim odcinku. Rzecz normalna, że aktorzy się zestarzeli, wiele się zmieniło w życiu...
Najnowszy lek na bezsenność made in Hollywood, czyli drugi film kinowy "Z archiwum X" – działa błyskawicznie. Pewnie dlatego mottem przewodnim filmu jest "nie trać nadziei/nie poddawaj się" – tylko tym hasłem można było zachęcić widzów do wytrwania na filmie do końca.
Carter miał ambicje zrobienia dramatu...
http://kwejk.pl/obrazek/32810/russian,dog,experiment.html
Dziwne o.O Jeśli to prawda to X-files przu tym to ryba:D
Spodziewałem się więcej,jakiejś histori paranormalnej lecz niestety rozczarowałem się, tym filmem zabili całą legendę Archiwum X,film jest słaby i nudny i strasznie przewidywalny,odradzam.
Jestem wielką fanką serialu "Z archiwum X". Do końca 7 sezonu kocham każdy jeden odcinek. Pierwszy pełnometrażowy film z tej serii również uważam za arcydzieło. Sądzę, że Chris Carter wykonał kawał dobrej roboty, dletego też przykro mi, iż nie mógł się pogodzić z tym, że wszystko w życiu ma swój koniec. Nie potrafię...
więcej
Serial kiedyś oglądałem i bardzo lubiłem. Może to mój wiek.
W każdym razie przy tym filmie spokojnie mogłem za pauzować, zrobić obiad, umyć zęby - nie było w nim niemalże nic co zmuszałoby cię do zostania przed ekranem.
Fabuła mnie po prostu nie wciągnęła, nie żebym nie potrafił docenić kunsztu efektów specjalnych...
Z początku był rewelacyjny serial którego wielką siłą było to, że nie musiałem oglądać wszystkich odcinków żeby wiedzieć o co biega. Jeśli dodać do tego niesamowity tajemniczy klimat i rewelacyjnie zarysowanych, kontrastujących ze sobą bohaterów wyszedł obraz prawdziwie kultowy. Wiadomo że na każdy serial w końcu...
Ide na to chocbym miala skisnąć w kinie w nudów. Musze to obejrzeć ..
No Scully i Mulder mam nadzieje ze sie postaraliscie xD
Właśnie skończyłem oglądać i muszę powiedzieć, że nieźle się bawiłem. Muszę dodać, że ostatni odcinek widziałem dobre kilka lat temu. Miło było spędzić te minuty z moimi ukochanymi agentami. Postarzeli się tak jak ja, jak my wszyscy i było to widać w filmie. Tak naprawdę fabuła nie była dla mnie ważna, liczyli się...