PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=201}
7,0 23 tys. ocen
7,0 10 1 22540
6,2 9 krytyków
Z archiwum X: Pokonać przyszłość
powrót do forum filmu Z archiwum X: Pokonać przyszłość

Większość seriali opiera się na powtarzalnym wzorcu, od którego widz oczekuje drobnych wariacji. Schemat kultowego “Z archiwum X” zasadzał się na rozwiązywaniu zagadek nie z tego świata przez parę różnych od siebie umysłów – racjonalnego i wierzącego w zjawiska paranormalne. Agenci Scully (sceptyczna) i Mulder (wierzący) stawiali czoła kosmitom, seryjnym mordercom, mszczącym się duchom, groźnym mutantom i precyzyjnie ustawianymi za ich plecami spiskom. To, co opiera się na powtarzalności i sprawdza w różnych wersjach podczas realizacji odcinkowego serialu, nie zawsze musi obronić się w starciu z oczekującym czegoś innego widzem kinowym, który często serialu może zwyczajnie nie znać lub śledzić nieregularnie. Twórcy “Pokonać przyszłość” zdawali sobie z tego sprawę – kinową wersję serialu docenią zarówno fani serii Chrisa Cartera, jak i spotykający duet agentów dopiero pierwszy raz. Ci pierwsi odnajdą tu wszystkie elementy, które przyczyniły się do sukcesu serialu (zderzenie dwóch skrajnie różnych światopoglądów, chemia między bohaterami – nie popsuta przez wątek miłosny, spiski na szczytach władzy oraz cały inwentarz gatunku s-f, a wszystko to zanurzone w klimacie sugestii i niedopowiedzeń), drudzy – szybko je wyłapią i zanurzą się w filmowym świecie. Ogląda się bowiem znakomicie, z narastającym zainteresowaniem. Fabuła jest idealnie zagmatwana, scenariusz pomysłowy, a zwroty akcji odpowiednio zaskakujące. Do tego dochodzi rzetelne aktorstwo i perfekcja realizacyjna. A gdy w pewnym momencie odezwie się charakterystyczny motyw muzyczny z czołówki serialu (tym razem wpleciony w film) – dla wszystkich, którzy nocami z zapartym tchem śledzili poczynania Muldera i Scully będzie to nostalgiczny powrót do tamtych chwil i emocji.