Oglądam raczej dobrą sensację, science-fiction, czasem fantasy. Komedię romantyczną pozostawiam zazwyczaj kobietom. Jednak wczoraj rozłożyłem się z laptopem w salonie zerkając początkowo czasem, potem coraz częściej na telewizor, w którym TVN zaserwowało właśnie ten film. To niesamowite - ale pod koniec filmu odłożyłem laptop i obejrzałem film do końca. Pracę na laptopie dokończyłem dopiero po filmie...
Przyjemny, ciekawy, niebanalny, świetna gra aktorów (Jennifer Aniston, Kevin Costner, Shirley MacLaine). Interesujący motyw przewodni (z jednym facetem spały 3 pokolenia pań: grana przez Jennifer Aniston Sarah Huttinger, jej matka i jej babka...)
Do tego nie oczywiste do przewidzenia zakończenie...
Hmmm... Okazuje się, że od czasu do czasu jest w stanie zainteresować mnie coś innego, niż ostre filmy akcji czy też kolejne części Matrixa...
Jeśli mnie się podobał ten film, to kobiety będą zachwycone!