W tym filmie jest wszystko, za co kocham amerykańskie kino! Ten film mógł powstać tylko w Ameryce - te dialogi, dyskretne i jakże wysmakowane gagi, wspaniałe strzelanki, sporo posoki, świetny czarny charakter, kapitalna finałowa bitka w strugach wody tryskającej z hydrantu, szabloniowy (amerykański) podział na "dobrych" i "złych", świąteczna atmosfera w tle (jak w "Szklanej pułapce"), jednym słowem - ARCYDZIEŁO AMERYKAŃSKIEGO KINA ! ! !