Bardzo dawno temu ogladąłam taki film, który jeszcze raz bym obejrzała tylko nie wiem jak go dobrze opisać bo nie pamiętam. Kojarzą mi się takie sceny jak dorosły syn mieszkał chyba razem z matką, kórej nie dało się jej zabić, jej syn chyba ganiał z siekierą za nią po podwórku i chciał ją zabić jeszcze raz ale się nie dało... obciął jej ręce, nogi, głowę i cały czas ruszała kończynami, nadal żyła. Była scenka w której jego matka jadła robaki była trupem więc tym tylko lubiła się żywić i ukrywała to na początku... kojarzy ktoś film? Bardzo proszę o pomoc.