Świetny obraz, który dodatkowo zyskuje przy każdym kolejnym obejrzeniu.
Pamiętam, że za pierwszym razem mi się podobał, ale nie było zachwytu. Było w nim jednak coś, co nie dało
zapomnieć o tym filmie i oglądnąłem go drugi raz i trzeci... :)
Film jest rewelacyjny pod względem technicznym. Muzyka i ujęcia są po prostu genialne, a scena rabunku pociągu,
gdy maszyna wyłania się z ciemności i oświetla twarze bandytów, wraz z genialną muzyką, ląduje chyba w pierwszej
10 ulubionych scen ever. Chyba tylko "Samotny Mężczyzna" wcześniej zrobił na mnie takie wrażenie jeśli chodzi o
stronę techniczną produkcji.
Do tego rewelacyjna występ Casey'ego Afflecka, który gra tak, że jego postaci chyba nie sposób polubić.
Brad Pitt też pokazał klasę w kilku scenach (zwłaszcza w kapitalnej scenie z brzytwą).
Wahałem się między 8 a 9.
Daję 8.5, ale zaznaczam jednak dziewiątkę.
Polecam.