Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda
The Assassination of Jesse James by the Coward Robert Ford
2007
Film bardzo dobry moja ocena to 8/10 !
Oryginalny i genialnie nakręcony.
Głos narratora podkręca jego magiczną atmosferę.
Film z przesłaniem bez hi-techu i pierdolonych efektów.
Moze i zamulony ale nie mniej niż niektórzy ludzie,
którzy nastawiali się na Western i poprostu filmu,
oraz jego przesłania nie...
nie jestem wybitnym znawcą, ale bejrzalem w zyciu juz dosc konkretny kawalek kina o szerokim spektrum tematycznym od totalnych szmir po prawdziwe arcydzieła. nie czytalem wczesniej zadnych recenzji czy opisow tego filmu i siadałem do niego jedynie z wiedza o jesse james'ie i jego historii z wikipedii i stereotypowymi...
więcejJa bym powiedział tak - Brad Pitt może i stworzył niesamowitą kreację, ale aby to dostrzec nie trzeba wcale oglądać całego filmu (153 min.). Tym bardziej, że całość jest zwyczajnie nudna. Jeszcze pierwsze pół godziny filmu daje nadzieję, że będzie na co popatrzeć. Ale szybko okazuje się, że niestety nie ma....
Podchodziłem do niego bardzo ostrożnie,pomimo dobrej obsady, wydawało mi się,że za mało w nim akcji,kiedy go przeglądałem.Jednak w trakcie oglądania wcale mi to nie przeszkadzało,byłem absolutnie pochłonięty tym obrazem. Znakomite zdjęcia,montaż,aktorstwo,muzyka...Naprawdę warty obejrzenia ! Dla wszystkich,którzy...
Brad Pitt-mój Top aktor próbuje na starość realizować swoje prywatne wizje kina i niestety jak dla mnie te wizje są chybione.Jego studio produkcyjne "Plan B" nie kojarzy mi sie z niczym ciekawym.
Oglądałem wczoraj ten powiedzmy film.
Dla mnie kicz totalny, normalnie flaki z olejem, rozwlekły, nudny, szkoda czasu i prądu aby to g.... obejrzeć.
Film jest kapitalny, genialny, z miejsca bym go nazwał klasykiem, wartki, ciekawy, słowem kino. [to był SARKAZM] jak możecie to gówno nazywać cukierkiem, jedyną pociecha chyba jest to, że o dziwo mógł wyglądać gorzej - gdyby go Uwe Boll nakręcił...
Jestem leniwy i nie chce mi się przeglądać forum, więc chciałbym zadać Wam drodzy filmwebowicze pytanie. Czy będąc na miejscu Roberta Forda zabilibyście Jesse`ego? Liczę na jak najdłuższe i najbardziej przemyślane posty. Osobiście odpowiem na to pytanie po kilku wypowiedziach. Chciałbym trochę podyskutować o tym...
Jak ktoś jest tzw. "pseudo-inteligentem", to może nawet udawać że mu się to podobało. Mi niestety nie. Koniec. Kropka.
Tak, już w piątek "Zabójstwo Jesse'ego Jamesa..." trafi na sklepowe półki. Czekałam na tę chwilę od 16 grudnia, gdy po raz pierwszy zobaczyłam w kinie ten niezwykły obraz. A jutro w sklepach pojawi się "3:10 do Yumy", zapowiada się więc całkiem przyjemny westernowy koniec tygodnia. Ktoś z was jeszcze zamierza...
Muszę się zgodzić z większością opinii, że film jest potwornie nudny, przydługawy , itp. Myślałem, że to będzie coś w stylu dramatu sensacyjnego na Dzikim Zachodzie, a tymczasem to był średni dramat psychologiczny.
gdyby nie świetne zakończenie, to dałbym znacznie niższą ocenę. Ale od zabójstwa Jessyego film nabiera prawdziwej głębi. Szkoda, że zupełnie nie było tego czuć w poprzednich dwóch godzinach filmu.
I znowu kolejna już amerykańska dłużyzna - czy naprawdę nie ma zapisu w regulaminie Oskarów, że jak film ma mniej niż 2...
Niebywale szczere i prawdziwe zdjęcia Rogera Deakins'a. Jestem pod olbrzymim wrażeniem!!
Ogólnie film oceniam na 8/10, choć jeżeli przebrnie się przez początek i film wciągnie odbiorce/widza to zdecydowanie 9,5/10!!!!
Odbieram te 0,5 punktu za długość filmu, bo niestety trudno wysiedzieć 2 i pół godziny, choć gdy...
Na początku strasznie się nudziłem i tylko chciałem wyczekać końca i wstawić 1/10 ale z biegiem czasu było coraz lepiej aby na końcu przerodzić się w prawdziwą poezję. Film ma niesamowity klimat, świetna gra aktorska, świetna muzyka. Oceniam 8/10 za ten początek ale w sumie teraz myślę że był on potrzebny.
POLECAM
Film jest super, przemawia do mnie przede wszystkim grą zdjęć, które są genialne połączone z montażem. Ta para plus niebywałem wejście w odgrywaną postać przez Pitta wbija mnie w fotel i napełnia melanholia i spokojem.
Polecam szczerze:)
W roku 1882 dnia 3 kwietnia po śniadaniu w domu Jamesa, Jesse zdjął swoją broń i podszedł do obrazu by oczyścić go kurzu. Sytuację tą wykorzystał Robert Ford, który strzelił Jamesowi w tył głowy. Ford szczycił się zabójstwem Jamesa, odtwarzając zdarzenia z tamtego dnia. Za nagrodę za zabicie Jessego kupił bar w którym...
więcej