Film-wiersz, animacja rysowana wariografem podłączonym do jej twórcy. Ogląda się ten film jak sen; wpływa się weń, przytula do ukochanych głosów z przeszłości.
Nie mam jeszcze pewności, co tu zabito, ale imponuje mi ten czuły smutek, wrażliwość językowa, kreacja dźwiękiem, humor dubbingu i wybitny rysunkowy montaż.