dopóki nie bluzgasz, to nikt Cie nie wykasuje - kazdy ma prawo do opinii - jednak lepiej by było żebyś napisał dlaczego nazwałeś ten film "porażką"...

prosze bardzo.
1 Główny bohater to jakiś niemota, rozumiem że miało być coś w stylu od zera do superbohatera ale zadnej przemiany u niego nie zauważyłem prócz groźnej(spoconej) miny na końcu filmu, niech aktor zostanie przy filmach typu SKY HIGH
2 Kij który zawładnął kolesiem i uratował mu życie na początku filmu potem jak już go ktoś zaatakował to nawet nie drgnął, kijaszek nie mógł sie zdecydować? pomagać Jasonowi czy nie?
3 Jaką role pełniła Golden Sparrow? bo prócz ładnego wyglądu i grania na gitarze to nic nie wniosła do fabuły. Bo chyba jednej rozmowy o chmurach nie można nazwać wątkiem romantyczny.
4 Motyw z karate kid, nauczyli kolesia Kung- fu, tai chi, medytacji w dwa dni podczas podróży, przegięcie nawet jak na taką bajkę fantasy.
5 Jackie chan który bardziej przypomniał Boba Marleya niż nieśmiertelnego mnicha
6 Po 15 min filmu nagle wszyscy chińczycy zaczęli mówić po angielsku
7 Drewniana rzeźbiona laska która wydawała dźwięk metalowej rurki
8 Stroje rodem wzięte z Power Rangers
9 Jet Li jako małpa
10 Jet Li sikający na twarz Jackie Chana
11 Jeżeli Milczący mnich (jet li) szukał powiernika laski to czemu mu ją ukradł? a potem pobił tego pijaka? ojej.
Itd.
...coś mi jeszcze umkneło w tym "arcydziele 10/10"? piszcie, thx;)

tak się trochę nudze i postaram się Ciebie nawrócić żebyś polubił ten film, bo mi się bardzo spodobał :D
1. Całkowicie się zgadzam. Takie postacie umieszcza się dla amerykańskich nastolatków, zupełnie nie wiadomo po co. Przy oglądaniu filmu zupełnie nie zwracaj na niego uwagi. Przyjżyj się jak długie włosy ma Jackie, jak ładna jest Sparrow i tyakie tam. Jego kwestwie puszczaj między uszami i pamiętaj że to one nie były do ciebie tylko to amerykanów.
2. Kij ma bardzo mało mocy i wystarczyło jej tylko do przejścia Bramy bez bramy (Jak Małpi Król go odzyskał moc wróciła). Ale i tak chyba krochę pomagał.
3. No miała właśnie ładnie wyglądać. Przykumała się do tej grupki żeby dotrzeć do tego pałacu żeby zabić nieśmiertelnego, który wybił jej rodzinę. To że nic nie wnosi do fabuły- co z tego. Jedna więcej wojowniczka i do tego ładna to tylko plus.
4. patrz punkt 1.
5. Mi bardziej przypominał pijaneo mistrza. Jackie jest zajebistym aktorem komediowym i to jest właśnie rola dla niego. Pozatym nie był nieśmiertelny, ani mnichem (chociaż co do mnicha to 100% pewności nie mam).
6. Dopiero im się przypomniało że umieją :D Co to byłby za film po chińsku, tym bardziej że chińskich kwestii nie tłumaczyli? Albo byc może na początku Jackie dał mu umiejętność rozumienia (było jakieś magiczne spojrzenie) i oni ciągle gadali po chińsku, tylko my widzieliśmy (słyszeliśmy) angielski żebyśmy rozumieli? W końcu to baśń.
7. Magia, człowieku magia :P A zresztą skąd wiesz że drewniana? A może właśnie matalowa.
8. Nie no tu stanowczo powiem: powaliło Cię? Jakie power rangers? Chińskie stroje bardzo ładne i pasują do opowieści. Tu ewidentnie się mylisz.
9. Mi to się akurat podobało. Na idealną do tego twarz. Dla mnie to była akurat ta lepsza wersja niż łysy mnich. Kwestia gustu.
10. :D Chciał wywołać deszcz i się udało :D
11. Ukradł żeby ci później sie z nim przykumali. A pobił pijaka po to bo to jedyny pretekst żeby dwie najwięsze gwiazdy powalczyły ze sobą. Swoją drogoą warto było zrobić dziurę w fabule dla takiej walki.

Mam nadzieję ze Cię choć trochę to tego filmu przekonałem. Dla mnie nie jest to arcydzieło, ale bardzo fajna chińska baśń. Ode mnie 8/10

To po co oglądasz jeżeli krytykujesz gatunek filmo który jest inspirowany legendą z dodatkami fantasy, a co Twojej punktacji to wytykasz akurat to co było fajne w tym filmie, a wiesz co jest najlepsze i warte obejrzenia w tym filmie ??? To,że jest to pierwszy film w ktorym razem graja ze soba Jackie Chan i Jet Li i dlatego już warto obejrzeć ten film!!!

<<a wiesz co jest najlepsze i warte obejrzenia w tym filmie ??? To,że jest to pierwszy film w ktorym razem graja ze soba Jackie Chan i Jet Li i dlatego już warto obejrzeć ten film!!!>>

fajnie ze sobie skopiowałeś to zdanie i wkleiłes do wszystkich tematów poświęconym Forbidden kingdom.

ps. fajnie że uryna na twarzy Jackie Chana Cie śmieszy, pzdr

hehe.. nie no w sumie argumenty dosć dobre ale dla kogoś kto nie za bardzo interesuje sie gatunkami fantasy i ma wygórowane wymagania co do ambicji produkcji.. szczegółów mozna by tu wymieniać sporo ale to tak jak w wielu filmach.. chodzi o ogólny klimat.. bo fabuła jest nie za ambitna.. co akurat w tym filmie mi nie przeszkadza.. jest przyjemny i ma bardzo dobre zdjęcia..
to już niestety nie te czasy co "Once upon a time in China" czy "Fearless Hyena" ale aktorzy zachowują dobry styl.. nie zapominajmy że Jackie ma na koncie tyle produkcji że śmiało mozna go nazwać 'weteranem' w swej branży..

pzdr..

"wygórowane wymagania co do ambicji produkcji".. że co?
bardzo mnie to przeraża jak łatwo wam zaimponować

nie sugeruj sie jednym zdaniem bo to sie nazywa 'wyrwanie z kontekstu'..
całość przedstawia to co tak naprawde mozna powiedzieć o tym filmie..
ma swój klimat i tyle.. nie Twój klimat trudno.. każdy ma swój..