Witam. Który film uważacie, że będzie miał ciekawszą fabułę, będzie bardziej krwawy, straszny? Wybieram się w piątek do kina i albo pójdę na Prodigy albo na Zakon Świętej Agaty. Który ma większy potencjał? Mimo wszystko chyba lepszy powinien być Prodigy? Jakieś wstępne opinie już są.
Gdybym miał wybierać to rzuciłbym okiem na poprzednie filmy twórców tych filmów. Trzy części piły wydają się być ciekawsze od tego co robił twórca prodidy. A i sam zakon wydaje się być ciekawszy no bo ile mieliśmy filmów o opętanych chlopcach a ile o zakonnicach itp.
Oba są nie najwyższych lotów. Na papierze lepiej wygląda "Zakon...", ale obejrzałem oba i jeśli miałbym polecać, to jednak w kinie lepiej wypada "Prodigy". Może nawet nie to, że bym polecał, bo jednak schemat goni tu schemat, ale "Zakon..." z kolei zdecydowanie bym odradził jako film głupkowaty, sprawiający wrażenie amatorskiego i zwyczajnie nudny.
Obejrzałam i zakon i prodigy i śmiało mogę powiedzieć, ze zakon mi się kompletnie nie podobał, liczyłam ja coś o wiele lepszego, zwykła nuda, ludzie w kinie byli zawiedzeni. Za to prodigy było naprawdę super, wiec koniec końców bardziej polecam na wybranie się do kina na prodigy:)