Bo to najnudniejsza bajka Disney'a jaka widziałam. Postacie płytkie i kiepskie poczucie humoru, zadnego glebszego przeslania, nic. Jedna wielka pustka.
Nie ma jako to Pocahotas albo Mulan :)
Pokahontas albo mulan? No wiesz? Większego parującego gówna w życiu nie widziałem! A Zaplątani są absolutnie genialni!!!
Nie wiem, czy sobie po prostu żartujesz, czy faktycznie tak uważasz. Niemniej jednak, dziwnie myślisz, ale nie mówię tego żeby cię obrazić.
Pocahontas II ma ocenę zaledwie 5,4 więc rzeczywiście nie przesadzałbym z tym arcydziełem, zwłaszcza, że recenzje mówią same za siebie.
Pocahontas 2, a nie Pocahontas! Recenzje są b. często mylne, a spójrz jeszcze na Mulan. I nie wiem ,czemu podajesz tu przykład kiepskiej kontynuacjii???
Co widzę? Że są 2 osoby, które uważają te filmy za ...nie powiem co? Może jeszcze zechcesz spróbawać mi wmówić, że Shrek to najlepszy film wszechczasów. Proszę bardzo, myśl sobie co chcesz, ale to wstyd poróbwywać klasyki z gównem.
To już się zaczyna przeradzać w czyste chamstwo. Podaję tylko ocenę i ogół recenzji filmu, które są dosyć negatywne, a ty mieszasz z błotem to, co się nawinęło.
Nie, ja staram się tylko bronić tamtych filmów. Nie mam nic do was, że się wam nie podobały, ale złości porównanie prawdziwej sztuki (przecież ludzka ręka to robiła) do odchodów. U Ciebie to przytoczenie Pocahontas 2 było nie na miejscu i chciałem po prostu wyrazić swoje zdziwienie twoim przykładem. Chamskie, no dobrze zgodzę się, ale czy post 3ricardo też nie był chamski?
Przyznaję shrek jest taki sobie, ale Zaplątani to mistrzostwo świata. Sam wygląd roszpunki po prostu zwala z nóg. Nigdy nie widziałem tak fantastycznie dopracowanej postaci, nie tak jak te nędzne rysunki z pokahontaz czy tego drugiego
...już dam spokój, ale powiedz, nie lepiej mi wyśli zanimowaną przez Ciebie choćby tą scenę:
http://www.youtube.com/watch?v=izG_6Yw4nkk
spójrz na jej włosy, jej wyraz twarzy, poruszającą się pierś i zastanów się czy faktycznie to takie "parójące gówno". Prosiłbym jeszcze o taką Twoją minirecenzję tych filmów, zawrzyj tam, co Ci się nie podobało.
Powiedzmy że może trochę przesadziłem. Ok. Dawno tego nie widziałem. Ale to inny rodzaj animacji niż w Zaplątanych, i taki ''rysunkowy'' w filmach długometrażowych mi się nie podoba i już. Wolę animacje w stylu Pixara czy Sony Animation. Wyjątkiem są tylko ''bajki'' Studia Ghibli. Tak więc o wiele bardziej podobają mi się filmy typu Zaplątani, Potwory kontra Obcy itd. nawet Shrek który jest mocno przereklamowany.
Ok, rozumiem, i polecam gorąco obrejrzenia, bo chociaż grafika komputerowa jest ciekawa, to klasyczna animacja jest jednak najpiękniejsza.
Jak dla mnie nie w Zaplątanych ani humoru ani ciekawej fabuły. Postacie poruszają się jak kukiełki na sznurkach sa sztuczne.
Zdecydowanie tak!!!!!!!!!! Oglądałeś kiedyś ?
Tyle że to anime dla starszej widowni.
Zaplątani to dzieciarnia poniżej 10.
Bleach, Naruto powyżej 15.
Hahaha, chyba żartujesz. Poziom, jaki reprezentuje obecnie bleach czy naruto jest żenująco niski. To animu dla dzieciarni, bo tylko ona się jara bezsensownymi mordobiciami, a nie dla "starszej widowni". To, że w narucie i bliczu leje się krew, nie znaczy że jest to jakaś poważna produkcja.
Leje się krew ? hahahahahahahahaha xD. Nic nie wiesz ani o Bleach ani o Naruto. Skoro oceniasz to jako bezsensowne mordobicia to widac że oglądałes bardzo pobieznie kilka odcinków na krzyż i nie czytałeś mangi. Nie będę Ci tłumaczyć, bo dyskutować o Bleach i Naruto moge z osobami które wysiliły się i obejrzały uważnie. Ale zaznaczam że już samą muzyką obie japońskie produkcje bija Zaplatanych na głowę, nie wspominając o reszcie.
Zostaw w spokoju japońskie anime , one reprezentują wysoki poziom . Zostań przy pustych i sztucznych Zaplątanych i im podobnych.
Have a nice life.
Oho, kolejny "otaku", dla którego wszystko co ma wielkie oczy i jest "made in japan" ma już wysoki poziom. Oj dzieciaku, kiedy dorośniesz, to zweryfikujesz swoje poglądy na temat niektórych anime.
Nie musisz mi nic tłumaczyć, bo fabuła tych dwóch tytułów jest prosta jak budowa cepa. To schematyczne aż do bólu shouneny, które kiedyś (dawno temu) miały ciekawą fabułę. Obecnie zabiły je zastraszające ilości dennych fillerów, dłużyzna i nowe, kretyńskie wątki. Kishimoto i Tite ciągną swoje mangi chyba jedynie dla kasy, bo to co teraz wciskają czytelnikom woła o pomstę do nieba. I tak, obydwa te tytuły stały się bezsensowne, a z każdym nowym rozdziałem/odcinkiem jest gorzej. Czytam Naruto i Bleacha od początku i widzę, jak kiepskie się teraz stają.
Nie uważam Zaplatanych za dzieło wybitne, ale za bardzo przyjemną historię z genialnym humorem, czego już, niestety brakuje w Bleachu czy Naruto.
Nie jestem otaku.
Do Bleach i Naruto mam ogromny sentyment i uważam że porównywanie ich do Zaplątanych uwłacza im.
Co z tego że sa schematyczne ? a czy Texhnolyze nie jest schematycznym cyber-punkiem ? A mimo to jest uwazane za wybitne dzieło. Oczywiście sa anime do których Bleach i Naruto dużo traca ale napewno nie do produkcji Disney/a. Autorzy Bleach i Naruto ciagną je dla kasy ? A ta komercyjna amerykanska bajeczka to dlaczego została zrobiona ? I to jeszcze dla najmniej wymagającej widowni. Dzieci jeszcze mogą mieć radośc z patrzenia na księżniczkę w różowej sukience ale dorośli ? Pocahontas chociaż w piekny sposób poruszała problem nietolerancji i kązdy mógł to oglądać.. Disney zszedł na psy tak samo jak Bleach i Naruto . KIEDYŚ było duzo lepiej.
Jak komuś przeszkadzają fillery to nie musi ich oglądać, ja tego nie robię. Mozna podażac za fabuła razem z mangą.
Mogę się z Tobą zgodzić ale tylko w przypadku Bleach - rzeczywiście druga seria to już zupełny brak pomysłu, fabuła bez ładu i składu ale to nie przekresla przeszłości tego tasiemca która jest wciagająca. Naruto mooim zdaniem pozostało takie jak kiedyś tyle że może za bardzo rozwleczone - ale mi to pasuje , nie chce zeby Naruto sie kończyło.
Zostawmy już Bleach i Naruto bo porównanie jest zupełnie bezsensowne i nie adekwatne. Weźmy chociażby Księżniczke Mononoke Albo Spirited Away ? Widzisz różnicę w poziomie teraz ?
Zacznijmy od tego, że nie porównuję Zaplątanych do Naruto czy Bleacha, bo to zupełnie coś innego. W swoim gatunku, Zaplątani to prosty, ale świetnie zrobiony film animowany, z genialnym humorem i super animacją. Za polski dubbing aktorzy powinni dostać jakieś nagrody :D
Naruto i Bleach, na tle innych shonenów, wypadaj średnio. Mangacy kompletnie pogubili się w historii, tworzą jakieś dziwaczne techniki, a Ichigo i Naruto dostają powerup'y z tyłka wzięte.
Może i Zaplątani są komercyjną bajeczką dla dzieci, ale Naruto również. To naprawdę typowy shounen, przeznaczony głownie dla młodzieży i nastawiony na akcję. Istnieje wiele anime, jak chociażby te ze studia Ghibli (i tak, widziałam zarówno Mononoke jaki Spirited), przy których Naruciak i Bleach to bajeczki dla dzieciaczków.
I warto pamiętać, że teraz wszystko jest komercją, nie ważne czy pochodzi z Ameryki czy z Japonii. Jednak Disney stara się tworzyć coś nowego, a Kishimoto i Tite ciągną swoje mangi, obniżając ich poziom z rozdziału na rozdział. Podobno nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka, ale chyba jest najwyższy czas, by to zrobili.
Mimo obniżenia się poziomu nie chciałabym żeby Bleach i Naruto się zakończyło. Może dlatego że sledzę je już od wielu lat i byłoby jakoś tak łyso bez tego. Może piszą mangi dalej własnie dla takich osób jak ja - starych fanów którzy mają sentyment.
Nie porównujesz? To Ty pierwsza rzuciłaś porównanie do Bleach i Naruto w komentarzu wyżej. Mogłaś wymienić chociaz jakieś inne bardziej odpowiednie do porównania z Zaplątanymi anime. Skoro tyle widziałaś.
Jakie shouneny masz na myśli że sa lepsze od Bleach i Naruto ? Jestem ciekawa jakie tytuły oglądasz.
Oczywiście ja też widziałam mnóstwo lepszych anime od Bleach i Naruto.
ZACZNIJMY OD Tego, że jestem zdesperowaną matką z dziewiątką dzieci i ogladam anime sranime kurna
ALE TO TAKEI ŻARTY więc jak byś siezdenerwowała to nie używaj brzydkich słów bo jestem TROLLEM taka moja natura :)
chciałem coś napisać, ale szkoda słów komentować takie wypowiedzi. Dodam, że jak sam autor posta stwierdza powyżej "Zaplątani to dzieciarnia poniżej 10", czyli dla dzieci jak najbardziej odpowiednie, a i sam się nieźle ubawiłem. Choć można się czepiać, że poziom piosenek nie jest wygórowany.
Hmm. Zwykła bajka disneyowska a tu takie emocje:):) Przed chwila skonczylam ogladac z moim 4 letnim synkiem i razem fajnie spedzilismy czas. I o to chyba głównie chodzi prawda???:) Pozdrawiam wszystkich ;)