PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122832}

Zaplątani

Tangled
2010
7,6 228 tys. ocen
7,6 10 1 227560
7,3 39 krytyków
Zaplątani
powrót do forum filmu Zaplątani

konkretnie chybiony dubbing - z całym szacunkiem dla Sthura ale już za dużo go w bajkach, reszta ekip dubbing'owej też się nie popisała, absolutnie przewidywalna fabuła, przesłodzony, przerysowany baśniowy świat w obrzydliwie cukierkowej animacji. Śmieszna? Śmieszna to jest tutaj ocena

tomaszdarwin

zgadzam się w kwestii dubbingu. Mam wrażenie , że aktorzy mówili niewyraźnie. A co do fabuły i przesłodzenia, to przecież jest bajka dla dzieci:)

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

Wiesz... To może trzeba chodzić na inne filmy, mniej obrzydliwe, mniej cukierkowe, mniej przewidywalne i inne "mniej". Ach, i lepiej zdubbingowane :) Zaoszczędzisz sobie czasu i mniej się ośmieszysz podobnymi notkami :)

ocenił(a) film na 6
nautilia

zainwestuj w nowy nick - przyda się

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

A ty w nowy mózg - temu widocznie skończył się okres gwarancyjny.

ocenił(a) film na 6
nautilia

dobrze generalnie jakiś mieć - tak na przyszłość

ocenił(a) film na 8
tomaszdarwin

To jest film głównie z myślą o młodszych (sztylet Gertrudy pozostaje czysty jak łza i na posadzce nie ma ani jednej kropelki mimo śmiertelnej rany) i dubbing trzyma poziom. Z tego co słyszałem wersja angielska jest lekko sztywna i nudna. Faktycznie, pare kwestii może być mniej zrozumiałych, ale oceniać z tego powodu dubbing tak nisko...
A właśnie kolego co do filmu to coś ci się chiba pomyliło z tym ocenianiem. Film w swojej kategorii zasługuje na tę ocenę, a przewidywalność, no cóż, bajek braci Grimm się nie czytało co?

ocenił(a) film na 6
zygdresze

No czytało czytało... tylko spodziewałem się spektakularnej produkcji dla dużych i małych a tu takie "pitu,pitu". Jasne - może się podobać, ale o gustach się nie dyskutuje. Ode mnie 6/10

ocenił(a) film na 8
zygdresze

ŻE CO?! Angielska wersja sztywna?!
Nie bluźnij.

tomaszdarwin

Podaj choc jeden przykład, że jest przewidywalna. Są o wiele bardziej przewidywalne, tylko że ty tego nie widzisz, bo to cię nudzi i wydaje ci się, że scenariusz jest mocno poplątany (vide oceniany przez ciebie na 9 film Nowe Szaty Króla).

ocenił(a) film na 6
bartekbasista

hm... przykład jeden? Może kilka - od razu było wiadomo, że ze sobą będą (Ken i Barbie), wiadomo było, że Ken pod jej wpływem się zmieni, wiadomo było, że zaborczy rumak stanie się druhem Kena, wiadomo było, że zła matka przyrodnia źle skończy itd. Scenariusz poplątany? Niestety nie. A Nowe Szaty Króla? Tam właśnie młody Sthur się wykazał! I generalny miód jeśli chodzi o aktorów podkładających głosy. I to jest mocnym punktem tej bajki (i wyprzedzając dalszą falę krytyki o odmienne zdanie: w NSK fabuła ma swoje przesłanie, kapkę głębsze od dziadka Walta, traktujące, że w każdej dziewczynce tkwi królewna a w każdym rabusiu kandydat na księcia)
Zapraszam do dalszej jazdy po mnie - biorę to na klatę

ocenił(a) film na 10
tomaszdarwin

Przecież nikt nie zabroni Tobie mieć własnego zdania i opinii. Jednak we wszystkich postach zabrakło: moim zdaniem / według mnie, czy czegoś innego, co wskazywałoby na odczucia a nie fakty. Co do polskiego dubbingu też nie przypadł mi do gustu, wolę oryginalny. Zachwycamy się góralskim akcentem, czy tym, że oficer mówi po niemiecku? W przypadku karczmy, to nie zrozumiałem połowy słów (no prócz refrenu). Stuhr - świetny aktor, potrafi się bawić głosem, ale jego barwa nie pasowała mi do charyzmatycznego złodziejaszka (głos za mało męski). Za to na pochwałę zasługuje Julia Kamińska, świeży głos, naprawdę przesiąknięty emocjami, gdzie trzeba, no i oczywiście Zbrojewicz (szkoda, że miał tak mało kwestii). Stenka - najsłabszym jej ogniwem były piosenki, jednak to nie wina tylko jej, ale dopasowania słów na siłę do podkładu z oryginału. Wyszła taka trochę piosenka aktorska w przeciwieństwie do oryginału, gdzie piosenki są bardzo dobrze zaśpiewane i przyjemnie się ich słucha.
"Może kilka - od razu było wiadomo, że ze sobą będą (Ken i Barbie), wiadomo było, że Ken pod jej wpływem się zmieni, wiadomo było, że zaborczy rumak stanie się druhem Kena, wiadomo było, że zła matka przyrodnia źle skończy itd"
A widziałeś kiedyś bajkę, która jest skierowana do najmłodszych i nie ma happy endu? My, dorośli może wiemy, ale maluchy już niekoniecznie. Bajka ma nieść jakieś przesłanie (mniej lub bardziej widoczne), ale przede wszystkim ma być niesamowitą rozrywką. A "zaplątani" trafili w moje gusta i nie zawiodłem się - akcja, poczucie humoru i przesłanie.

ocenił(a) film na 6
Kenniks

Kenniks - chwała filmweb'owi za użytkowników takich jak Ty!
Ale takie jak wytresować smoka nie kończy się do końca dobrze...

tomaszdarwin

Jak wystresowac smoka było jeszcze bardziej przewidywalne niż "Zaplątani". Wiedziałem dokładnie co się stanie i kiedy. A oceniac film na podstawie dubbingu i jednej nie szczęśliwej sceny jest głupie. Końcówka właśnie dla mnie zupełnie nie pasuje w JWS. Za szczęśliwa i taka... za szybka.

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

Bracia Grimm pisali baśnie dla dzieci a więc MUSIAŁY BYĆ PRZEWIDYWALNE i MUSIAŁY kończyć się dobrze. Co innego baśnie fatalisty Andersena - na palcach jednej ręki można policzyć te z dobrym i przewidywalnym zakończeniem. Dlaczego nie napiszesz nic o Małej Syrence, która wg Andersena zamieniła się w pianę morską a wg Disneya poślubiła księcia Eryka?
Czepiasz się dla samej idei czepiania? A fe! :)

ocenił(a) film na 6
nautilia

ej bejbe ja też kocham Harrego Pottera 1ke i 3ke - zaraz dam im 10/10, idąc za Twoim przykładem

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

Uuu, jeśli kochasz filmy, to wyraz współczucia. Teraz rozumiem twoje frustracje: mamusia i tatuś cię nie kochali... No tak, zostały ci tylko filmy.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
nautilia

Wszystko pięknie, ale Bracia Grimm byli jeszcze bardziej hardkorowi od Andersena - czyżby ludzie już nie pamiętali, że przyrodnie siostry Kopciuszka sobie pięty lub paliczki obrzynały, żeby stópka była w sam raz w pantofelek, a ptaszki Księciu śpiewały, żeby patrzył, czy nie ma krewki w buciczku, bo wtedy będzie wiedział, ze to nie Kopciuszek? I tak dalej, i tak dalej? :D Co się tyczy filmu nie oglądałam, na razie oddaję się rozrywce czytania komentarzy, jak zwykle bez zawodu. :D

ocenił(a) film na 6
rouge_3

rouge_3 - szykuj się na jazdę bez trzymanki ;p

rouge_3

Masz rację baśnie braci Grimm były brutalne ale ten film jest świetny obejrzyj sobie rounge_3 polecam. Film naprawdę pierwsza klasa. Dubbing też świetny.

ocenił(a) film na 8
indy90

Obejrzane. Dzielny rumak i początkowe sceny Roszpunki z Julkiem - super ekstra. :D Problem miałam jednak z przejrzystością dialogów - najciężej mi było zrozumieć Gertrudę. :/

rouge_3

Mówiłem że film jest świetny .... A według mnie Stuhr w roli Flynna i Kamińska w roli Roszpunki są rewelacyjni ... aha no i Koń i Kameleon oni też wymiatają ... świetne są również polskie piosenki ... ten film naprawdę wymiata...

ocenił(a) film na 8
indy90

Moim zdaniem w dużym stopniu powodem całej tej dyskusji jest złe nastawienie. Pixar (chyba, że przekręciłam nazwę...) zdominował rynek swoimi przewrotnymi historiami, przyzwyczaił nas akcji w stylu "zainwestuj w tic-taci". A Disney, po pierwsze - musiał dogonić Pixara, po drugie - dawno nie wypuścił animacji z serii o Księżniczkach i w efekcie powstała jakby hybryda tego, co pamiętamy w Śpiącej Królewnie, czy Pięknej i Bestii z akcjami pokroju Shreka. Widzowie mogą zapomnieć jakie były stare Księżniczki i mieć wrażenie, że dostali niedorobioną bajkę baj Pixar. Ja po prostu nastawiałam się na bajkę Disney'a, kolejną z serii Księżniczek i w pewnym momencie byłam cała "kurcze! kiedyś takie numery by nie przeszły! ale czaaad :D". Jeśli jednak ktoś nastawił się w kierunku odwrotnym to może być trochę rozczarowany. :) Pamiętajmy jednak, że Roszpunka jest Disney'owską Księżniczką i nią pozostanie, w przeciwieństwie do Fiony. ;)

rouge_3

Zgadzam się ... ale Zaplątani nie są Pixara .. A Pixar to pod wytwórnia Disneya... A Shrek był z Dream Works... poza tym Disney jest lepszy i Roszpunka też jest lepsza od Fiony

ocenił(a) film na 8
maciejek93

Jak widać jedno z drugim pomieszałam. :D W każdym razie nie oceniam tutaj żadnej z wytwórni, a po prostu formułę, jaka przyjęła się ostatnimi latami, a jaka nie istniała do tej pory w Disney'owskich Księżniczkach (tutaj tylko tak dodam, że mam świadomość, że Zaplątani to Disney, nie dało się nie zauważyć. :P). W sumie to nawet i tej nie oceniam, po prostu uważam, że jesteśmy przyzwyczajeni do tej nowej formuły, którą zapoczątkował Shrek i stąd Zaplątani mogą się nie podobać, bo to mimo wszystko historia Księżniczki Disney'a, a to zobowiązuje do czegoś innego, niż Shrek, czy How To Train a Dragon. ;)

rouge_3

Roszpunka akurat w baśni braci Grimm nie była księżniczką ... więc nie można powiedzieć że Roszpunka jest księżniczką Disneya ... To Disney w tym filmie przedstawił Roszpunkę jako księżniczkę a Julka Szczerbca (Flynna Rajtara) jako złodziejaszka, wydaje mi się dla tego aby przyciągnąć też męską część widowni ... Disney właśnie w tym filmie przewrócił cała baśń Grimmów do góry nogami nakręcili świetny niezależny film opowiadający na nowo historię Roszpunki więc dla mnie owszem film jest świetny ....

ocenił(a) film na 9
indy90

Ej, no nie całą :) Kręgosłup pozostawił nienaruszony :)

nautilia

Jak dla mnie Zaplątani nie odzwierciedlają baśni Braci Grimm dla mnie Disney daleko odbiegł od oryginału baśni tworząc własną nową historię Roszpunki ... a uważam tak iż po obejrzeniu Zaplątanych skusiłem się i przeczytałem baśń braci Grimm i dla mnie nie ma ona nic wspólnego z historią Roszpunki w Zaplątanych to są dwa różne światy ... poza tym Disney'owska wersja historii Roszpunki jest 200 razy lepsza...

ocenił(a) film na 8
indy90

Wiem, że Roszpunka nie była księżniczką w baśni braci Grimm. Mimo to, Roszpunka została przedstawiona PRZEZ Disney'a jako Księżniczka, więc de facto JEST Księżniczką Disney'a. Wiadomo, że Disney wszystkie baśnie (i nie tylko) wywraca do góry nogami - mniej lub bardziej, ale zawsze. Jak chociażby historia Pocahontas. :D

PS. Oryginał zawsze najlepszy. ;)

rouge_3

Zgodzę sie z toba że Disney każdą z baśni przewraca do góry nogami i opowiada własne historie ksieżniczek itp. Ale nie zgodzę się z tym że oryginał jest zawsze najlepszy mnie np. bardzziej podoba sie historia Roszpunki w Zaplątanych niż w baśni Braci Grimm, Disney opowiedział w tę historię o wiele ciekawiej dlatego Zaplątani pozostaną moim ulubionym filmem animowanym i nic tego nie zmieni .... Zaplątani rządzą wraz z polskim dubbingiem....

ocenił(a) film na 8
indy90

To juz kwestia gustu. Dla mnie zawsze książka będzie lepsza od filmu. :) A z baśniami i ich ekranizacjami sprawa jest o tyle trudna, że na pewnym poziomie, niektóre środki wyrazu ulegają dezaktualizacji - i dlatego klasyczna Roszpunka może Ci się mniej podobać od Zaplątanych. Nic w tym złego i najważniejszie, że znasz obie wersje. Póki ekranizacja spełnia tę samą funkcję wychowawczą (tj. przekazuje dziecku te same wartości, co oryginał), jak dla mnie, pewna aktualizacja środków wyrazu jest wskazana - żeby dotrzeć do widza. ;)

rouge_3

Pewnie że kwestia gustu ... ja mimo to i tak nie przepadam za wszelakimi baśniami Grimmów, Andersena itp. wolę te które przedstawia Disney przedstawia on we własny oryginalny sposób i to mi się właśnie podoba , filmy Disneya również mają łatwiejszy przekaz do zrozumienia aniżeli baśnie i to nie dla tego że nie lubię czytać książek bo lubię ale uważam że Disney w lepszy i ciekawszy a przede wszystkim mniej brutalny sposób je opowiada...;P

ocenił(a) film na 9
indy90

Baśnie były pisane nie dla dzieci, ale dla nastolatków i dorosłych. Dopiero współczesny świat przeznaczył je dla dzieci. Dla mnie jednak bajka o Czerwonym kapturku jest o czymś innym, niż o dziewczynce lubiącej czerwone nakrycie głowy.

nautilia

Ja baśni o czerwonym kapturku czy baśni o Kopciuszku nie lubię bo to naprawdę są Horrory w dodatku jeszcze jak czyta to dziecko ... mimo to uważam że nie powinno się za bardzo czytać baśni szczególni bardzo małym dzieciom bo mogą źle zrozumieć ale już dzieci w klasie 4-6 uważam że może już powinny gdyż mają już szerszy pogląd na literaturę i umieją już co niecoś interpretować ...

ocenił(a) film na 9
rouge_3

Swoją drogą internetowi trolle są zajmujący :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
tomaszdarwin

Obrażać tylko umiesz ale rozumieć problematyki filmów nie.

ocenił(a) film na 9
indy90

Nikt go nie nauczył "rozumowania" i "myślenia". Dla niego to abstrakcja ;)

ocenił(a) film na 9
tomaszdarwin

Biedactwo... :) A tak na marginesie, miałeś już sobie iść. I tak nikt cię tu nie lubi, więc sio :) Sio! :)

ocenił(a) film na 9
rouge_3

Nie byli :) Andersen w horrorach dla dzieci był mistrzem (Cień, Dzień Sądu Ostatecznego, Dziewczyna, która podeptała chleb, Dziewczynka z zapałkami, Dzielny cynowy żołnierz, Umarłe dziecko i parę innych). A Grimmom przytrafił się taki jeden zabiedzony "Kapciuszek" ;) z krwiożerczymi siostrzyczkami.

ocenił(a) film na 8
nautilia

Nie tylko. :) Bracia Grimm, tworząc swe baśnie, czerpali z prawdziwych legend i podań, które rzadko kiedy były milutkie i mięciutkie. Jasne, praktycznie każda kończy się happy-endem, ale trup ściele się po drodze gęsto i różne dziwne rzeczy mają miejsce (Gęsiareczka na przykład).

tomaszdarwin

To jest Bajka więc czego ty chciałeś horror czy coś .. że uważasz że fabuła kiepska... po drugie dubbing jest świetnie dobrany ... A śmieszny to ty jesteś ... Jak ci się nie podobają bajki to po H*ja je oglądasz ... Nie czepiaj się nicku mnie rozśmiesza twój nick .. ty też zmień bo jest żałosny ..

tomaszdarwin

Chyba jesteś głupi polski dubbing jest o wiele lepszy od oryginału ... Stuhr i Kamińska świetnie pasują do tych roli .... piosenki w filmie też wymiatają są świetne ... zresztą cały film jest zaje..sty

indy90

A ja uważam że to nie jest złe że film był reklamowany .... powiedz mi jaki dzisiaj film nie jest reklamowany co... twoje stwierdzenie że film jest przereklamowany jest żałosne .... poza tym film był nominowany do wielu nagród .... więc nie wiem o co ci chodzi ... wiesz do czego służy reklama ... ma ona zachęcić ludzi aby poszli do kina .... co nie jak by nie reklamowali nowości w filmach to zapewne byś w ogóle do kina nie chodził bo byś o żadnym filmie nie wiedział .... to jest normalna kolej rzeczy każdy się reklamuje w pewien sposób więc zamilcz bo twoja wypowiedź jest bezsensowna....

ocenił(a) film na 10
indy90

moim zdaniem 'Zaplątani' i 'Jak wytresować smoka' to najlepsze bajki ostatnich lat. Mogłabym je oglądać bez końca. :)

Kinomaniaczka111

Masz racje te bajki są świetne ale i tak Zaplątani nr 1 mają u mnie .....

ocenił(a) film na 6
indy90

W sumie racja - od dziś kocham "Zaplątanych". I mam bana na bajki, bo na H* je oglądam.
(W JWS Czkawka traci nogę - szczęście jak się patrzy). I Julia Kamińska - aktorskie objawienie dekady. Coś jeszcze?

tomaszdarwin

O co ci chodzi ... kurde powiedz mi jaki film nie jest reklamowany jak filmy ... nowości w kinach nie były by reklamowane to byś do kina nigdy nie chodził bo byś nie wiedział co grają chyba logiczne nie .... reklama jak mówiłem ma zachęcić ludzi aby pójść na ten film do kina ... ale ty widać jesteś zbyt głupi aby to zrozumieć ... nikt ci nie każe kochać Zaplątanych ... ja ten film uwielbiam bo przynajmniej większość bajek czegoś uczy gł. dzieci, młodzież .... w przeciwieństwie do wielu innych filmów typu Piła, Straszny Film itd. ... bajki przynajmniej uczą czegoś nas już od najmłodszych lat ... ty najwyraźniej nie dorosłeś do tego aby zrozumieć przesłania bajek i Zaplątanych ... bo pewnie uważasz że to bajka to jest dla małych dzieci ... gówno prawda większość bajek Disneya w tym Zaplątani i Dream Works w tym Jak Wytresować smoka to filmy owszem dla dzieci ale ich przekaz trafia i jest kierowany również do tego aby pokazać że bajki mogą zainteresować również młodzież i dorosłych ... a takie bajki są w tej chwili kręcone bardziej skierowane do młodzieży i dorosłych bo jak dla mnie małe dziecko nie zrozumie przesłania i przekazu takich bajek jak Zaplątani i Jak Wytresować Smoka .... bo mają zbyt wiele ciężkich do zrozumienia dla dziecka przesłań ... a ty jak wyraźnie tych przesłań nie zrozumiałeś i film na twoim poziomie to Piła i Straszny Film...

ocenił(a) film na 6
indy90

Gdybyś pozostał przy obronie własnego zdania, pokazałbyś mi dlaczego Z Ci się podoba (a w zasadzie ci bo piszesz "ty" <brawo>) bez pocisków Piły i Strasznego Filmu (zapraszam do przylookania mojego profilu, ocen filmów, bajek i postów przeze mnie pisanych) to pewnie bym się zgodził a tak... STFU

ocenił(a) film na 6
tomaszdarwin

A swoją drogą patrzcie jaka akcja - wystarczy, że pod bają o średniej 8.0 pojawi się krytyczny, subiektywny koment i już zaczyna się jazda, która początek ma tutaj:
Wiesz... To może trzeba chodzić na inne filmy, mniej obrzydliwe, mniej cukierkowe, mniej przewidywalne i inne "mniej". Ach, i lepiej zdubbingowane :) Zaoszczędzisz sobie czasu i mniej się ośmieszysz podobnymi notkami :)
te buźki to znak, że to pocisk, ale taki sweetaśny? maciejek93 i indy90 jak obrońcy krzyża. Nikt (prócz Kenniks) nie zdobył się na polemizowanie, na stronienie od pseudonaukowych wywodów. Odpyskowałem Nutolili czy jak jej tam, bo gdyż ponieważ toteż że... w odpowiedzi na założony temat powinno się ujmować własne zdanie w nawiązaniu do niego, a nie jechać
Ale fakt - forum od tego jest, żeby sobie jechać w wirtualnym świecie