konkretnie chybiony dubbing - z całym szacunkiem dla Sthura ale już za dużo go w bajkach, reszta ekip dubbing'owej też się nie popisała, absolutnie przewidywalna fabuła, przesłodzony, przerysowany baśniowy świat w obrzydliwie cukierkowej animacji. Śmieszna? Śmieszna to jest tutaj ocena
Cieszę że się zgadzasz ale widzę że tomaszdarwin nie potrafi zrozumieć problematyki tego filmu albo nie potrafi jej poprawnie zinterpretować.
Nie, on nie chce. Dla samej idei "nie chcenia". Dla samej idei słownej szermierki. Dla poczucia, że ktoś poświęca mu czas - nawet wirtualnie.
Co do HP - podobał mi się klimat tego filmu :) Tak samo, jak klimat Gwiezdnych Wojen czy Wielkiego błękitu albo Mechanicznej pomarańczy :) Nie ograniczam się do jednego gatunku filmowego. To wynaturzenie, co widać w przypadku tomcia palucha ;)
Nie mówię że HP jest kiepski ale jak ktoś czytał książki wszystkie np. ja. To ja też mogę źle ocenić HP z tego względu że dubbing źle wypadł i mi się nie podobał, albo ma fantastyczną, baśniową scenerię nie robię tego bo nie powiem na swój sposób HP jest dobrym filmem i książką.
Ja niestety tak i dubbing jest do d*py podobnie jak w gwiezdnych wojnach film też jest lepszy w oryginale i z lektorem czy napisami bo dubbing w gwiezdnych wojnach to też porażka. Niestety taka jest prawda w dubbingowaniu bajek Polacy są świetni ale dubbingowanie filmów im coś nie wychodzi. Nie oszukujmy się.
O NIE! SW zdubbingowane miałam - niestety - nieprzyjemność oglądać. Nigdy więcej! NIGDY! Tylko w oryginale - James Earl Jones, Alec Guiness, Mark Hamill, Harrison Ford, Ewan McGregor "po polskiemu"... Nie. Stanowcze nie i nie. Koniec.
Niektóre szkoły dubbingowe po prostu nie zdają egzaminu.
Prawda ale w dubbingowaniu bajek są bezbłędni. Weźmy takiego Shreka porównując polski dubbing do oryginału a nie od dzisiaj wiadoma jakie idiotyczne żarty są w języku angielskim. Nie jakoś nie wyobrażam oglądania sobie bajek np. Shrek, Zaplątani, JWS w oryginale. Mnie po prostu angielski żarty nie śmieszą one są po prostu głupie i żałosne.
Słowo kończące? Bo spać idę...
Dzięki za miły wieczór - rozstańmy się w zgodzie - sory za wszystko - przesyłam wirtualny uścisk reki - dobrej nocy przyjacielu.
Ma prawo wyrażać swoje zdanie na temat filmu ale nie ma prawa gnoić innych użytkowników forum tylko dlatego, że mają inne zdanie, niż on. To jest chamstwo i brak kultury.
Pokazać Ci, że Ty zaczęłaś z kolegą? Przeczytaj forum od początku, przyjmij, że moje posty są twoimi i film ci się nie spodobał - zobaczysz kto tu zaczął, kto zganił innego użytkownika forum tylko dlatego, że miał inne zdanie. (Bo to konkretnie chybiony dubbing - z całym szacunkiem dla Sthura ale już za dużo go w bajkach, reszta ekip dubbing'owej też się nie popisała, absolutnie przewidywalna fabuła, przesłodzony, przerysowany baśniowy świat w obrzydliwie cukierkowej animacji. Śmieszna? Śmieszna to jest tutaj ocena - jest inne moje prywatne zdanie)
Jak już to zrobisz (przeczytasz forum z mojego pkt widzenia) ścieżki są dwie - albo oboje jesteśmy trollami albo oboje nie.
Jeszcze tu jesteś? :)
Ty naprawdę musisz być samotny, skoro przesiadujesz na forum...
Wiesz co? Żal mi cię. Serio.
hehe - moja nałożnica - ja napiszę - ona już jest.
a czy dociera między tym mchem miedzy uszami, że skoro mi odpisujesz to też tu jesteś i też biedna?
i lepiej już zgłoś znowu ten temat do moderatora - sio ;)
Nie chce mi się :) Zobaczę, co wymyślisz :) Tylko nie bądź wtórny, postaraj się bardziej :):) Z taką wiedzą, jak twoja i umiejętnościami literackimi, z pewnością na coś wpadniesz :)
Pozdrawiam cię serdecznie :) Poprawiłeś mi nastrój :)
Tak tylko to twoje tłumaczenie że film ci się nie podobał nie jest na poziomie człowieka dojrzałego tylko dzicka z podstawówki, który nie rozumie problematyki i przesłania filmu. Dobrze to o tobie świadczy skoro nie umiesz wyciągać poważnych wątków i wniosków z filmu. Bo na przesłanie to ty nie patrzysz. Tylko rozumiem że oceniasz 6/10 tylko dla tego że jest w nim baśniowy świat.
Zgadzam się ale mógłby to inaczej wyjaśnić a nie że dubbing kiepski albo baśniowa sceneria przecież ta jego pierwsza wypowiedź na poziomie niedorozwiniętego gimnazjalisty tyle powiem. Bo dla mnie nie jest to poważne wyjaśnienie dlaczego ocenił film 6/10 a jak Wytresować smoka 10/10. Przecież Zaplątani problematyką i przesłaniem biją na głowę JWS takie jest moje zdanie. Poza tym JWS jest bardziej brutalne niż Zaplątani dlatego Zaplątanych się przyjemniej podoba i jeszcze muzyka w filmie nic dodać nic ująć.
Dziękuje wszystkim obecnym za lekcje trollingu - zawsze chciałem zobaczyć jak się to robi - na całe szczęście odpowiedzieliście na zaproszenie. Dzięki wam raz jeszcze - pozdrawiam serdecznie. Poniżej podaję link do tematu JWS (w moim normalnym wykonaniu). Pozdrawiam - Tomek
http://www.filmweb.pl/film/Jak+wytresowa%C4%87+smoka-2010-331014/discussion/Prze s%C5%82anie+%22Jak+Wytresowa%C4%87+Smoka%22,1500500
Może i twoje odniesienia i odczucia odnośnie JWS są trafne. Ale widzę że nie potrafisz zrozumieć problematyki Zaplątanych który to ma jeszcze więcej pouczających przesłań niż JWS. Ty po prostu nie chcesz tego filmu zrozumieć. Ja też mogę ocenić JWS 6/10 i napisać że nie podobał mi się film bo była absolutnie przewidywalna fabuła, przesłodzony, przerysowany baśniowy świat w obrzydliwie cukierkowej animacji. I co ciekawe co byś mi odpisał? Bo ja uważam że takie usprawiedliwienie jest głupie i nie godne dojrzałego człowieka. Panocku ty też wczuj się w nasze położenie i pomyśl jak można zinterpretować twoją wypowiedź i ocenę na temat jak ty oceniłeś Zaplątanych. Bo to co ty napisałeś w ocenie to masło maślane na poziomie podstawówki. Aha a głównym przesłaniem Zaplątanych jest to żeby gonić za marzeniami, żeby się nie poddawać w życiu i dążyć do celu za wszelką cenę bez względu na wszystkie zrządzenia losu.
kolego cały ten temat - od góry do dołu to był próbny trolling z mojej strony - halo! nautilia ci to wyjaśni. Dzięki za dziś - zapraszam do ostatniego postu - 3maj się pozdrawiam serdecznie
Masz rację jesteś trollem. Bo twój temat jest po prostu żałosny na poziomie dzieciaka z podstawówki. Gratuluję pomysłu.
Gdyby dyskusja dotyczyła Szczerbatej Mordki, to z pewnością zjechałby film dla samej zasady zjechania. Taki typ: zgnoić, zdeptać, zniszczyć. A potem patrzeć, jak inni piszą komentarze. Swoiste zboczenie.
3majcie się ludziska - nie mam zamiaru tego powtarzać - jednak troll'owanie to nie dla mnie,mimo to można się wkręcić hehe - jutro do pracy trzeba wstać. No kocham filmweb! Pzdr
A tak na marginesie... Roszpunka jest bajką z tradycjami. Natomiast JWS - tworem naszych czasów. I choćby dlatego zawsze będzie stał w cieniu Zaplątanych" :)
To i dobrze :D
Uciekam, mam okazję wyspać się po raz pierwszy od wielu dni :)
Trzymaj się ciepło i nie dawaj się yntylygyntom :D
Kolorowych :)
Dajcie spokój Tomaszkowi. Wyraził tylko swoją opinie. Każdy ma do tego prawo. Chociaż jego argumenty to niezrozumiały bełkot, to tylko jego zdanie. To fakt, nautlia podpuściłaś go swoim postem, ale indy90 starasz się go przekonac i tak nie dasz rady. Nie ugniesz go. Dajcie mu spokój, że film mu się nie podobał to jego sprawa. Mnie zachwycił bardziej niż JWS i jest godny tym najlepszym klasykom studia Disneya (a dodam, że ich animacje są dla mnie nie do pobici). Zdecydowanie zaplątał się w moje serce i jest moim ulubionym razem z Piękną i Bestią oraz Aladynem.
Nie chce go przekonać żeby mu się film spodobał ... chce mu wyjaśnić że jego usprawiedliwienie ocenienia filmu 6/10 z tego powodu bo ma baśniową scenerię jest idiotyczne .... jego wypowiedź tytułowa jest na poziomie dziecka z podstawówki .... ja nie piszę np. na forum JWS że film mi się nie podobał bo ma baśniową scenerię i jest nudny ta wypowiedź w jego wykonaniu mnie irytuje bo jest idiotyczna a nie to że chcę go przekonać żeby polubił Zaplątanych. Nie przekonam go. Ja uwielbiam Zaplatanych ... zakochałem się że tak powiem w tym filmie ... jest on po prostu świetny.
Nie jestem pewna, kto tu kogo podpuścił. A jeśli ów pan jest tak wrażliwy na zaczepki i podpuszczania, nie powinien udzielać się na forum, którego zasady są oczywiste (dla niektórych).
Też odnoszę wrażenie że to bardziej tomcio paluch podpuszcza do kłótni i ostrej wymiany zdań ... ja mu chciałem coś kulturalnie wyjaśnić co nieco a on się zaczął rzucać jak głupi i wyzywać od głupków i debilów oraz nie miał już co robić to błędów językowych w komentarzach cudzych zaczął się doszukiwać ... więc jak dla mnie to on podpuszcza nie my....
Przyłączam się do apelu bartkabasisty: zejdźcie z chłopaka! Nie wnikam, dlaczego tak ocenił, ale po kiego grzyba wieszać na nim z tego powodu psy? Jasna sprawa, polemizujcie sobie, ile chcecie, ale dlaczego od razu nazywać głupim kogoś, kto ma po prostu inny gust? "Zaplątani" to w tej chwili mój numer 1, jeśli chodzi o animacje (czy filmy animowane), ale "Jak wytresować smoka" też oglądałam, i ten film również uwielbiam (zajmuje zaszczytne drugie miejsce, ex aequo z "Anastazją"). I tu ja mogłabym się zacząć wykłócać z przeciwnikami Tomcia, że nie mają racji, są za głupi, żeby zrozumieć przesłanie czy coś tam. Oba filmy są na swój sposób wspaniałe; każdy film ma swoich zwolenników i przeciwników. Ale kurna, trzeba znać jakąś granicę! Równie dobrze błotem można zacząć obrzucać mnie, bo słabo (o ile 8/10 to słabo) oceniam "Piękną i Bestię" - ta bajka to klasyka jest naprawdę świetna, ale pierwszy raz oglądałam ją w wieku 2, może 3 lat, a drugi... kilka miesięcy temu. Dlatego logiczne chyba, że patrzę na nią przez pryzmat wieku i sceptycznie do niej podchodzę. Bajka była dla mnie trochę dziecinna. Mimo wszystko dzisiejsze bajki mają coś... nie lepszego czy bardziej magicznego, ale jakoś wpasowują się w gusta starszej publiczności.
"dlaczego od razu nazywać głupim kogoś, kto ma po prostu inny gust" - chyba nie czytałaś całego wątku :/ A jeśli, to niezbyt uważnie i coś ci się poplątało. Czy ktoś negował urok JWS? Nie. Czy ktoś odbierał mu walory artystyczne i przesłanie? Nie. Natomiast Tomcio Paluch od samego początku ubliżał osobom mającym zdanie inne, niż on. Swoją argumentacją (nota bene na poziomie przedszkola czy innego gimnazjum) i obelgami, sam ściągnął na siebie lawinę nieprzychylnych opinii. Parokrotnie musiałam zgłaszać moderatorom kasację jego wypowiedzi, które zawierały wulgaryzmy pod moim adresem.
Ktoś, kto pisze, powinien mieć nieco szersze spojrzenie...
Muszę powiedzieć że ja też dwa razy zgłaszałem wątek do kasacji .... zgadzam się z tobą to Tomcio podburzał wszystkich aby zacząć po nim jeździć .... i tu nikogo innego wina nie jest tylko Tomcia to on podburzał nas do ataku na niego ....
Poza tym jak zauważyłaś ja mu próbowałem wyjaśnić że jego tytułowa ocena jest idiotyczna ja również mogę się tak samo wypowiedzieć o JWS bo też ma baśniową scenerię i jest dla mnie nudniejszy od Zaplątanych .... ale tego nie robię bo JWS też mi się bardzo podobał ... a jak nie zauważyłaś ocena tomcia w stosunku do Zaplątanych 6/10 wynikała tylko z tego że ma absolutnie przewidywalną fabułę, przesłodzony, przerysowany baśniowy świat ... nie uważasz że to jest idiotyzm to nie jest usprawiedliwienie dlaczego tak właśnie ocenił.... bo jeżeli to jest główny powód oceny to owszem dobrze to świadczy o jego inteligencji i guście filmowym .... bo kurde jaka bajka nie ma przewidywalnego zakończenia albo baśniowej scenerii .... nie ma takiej .... więc sorry owszem my jesteśmy głupi tak i atakujemy go bez powodu nie nie wydaje mi się sam się o to prosił...
Ja nie chce się z wami kłócić, wyraziłam tylko swoje zdanie, bo każdy ma do tego prawo, no nie?
Dobra, nie podobają mu się "Zaplątani", to jego problem. Chcecie się o to wykłócać - wasz problem. Nie rozumiem tylko chamstwa, które prześwituje z co poniektórych odpowiedzi (nie tylko waszych). Niech sobie Tomcio prowokuje, czy robi cokolwiek innego, jak to tam nazywacie, ale dlaczego od razu musicie odpowiadać atakiem na atak? Nie podoba się, to zamknijcie temat. Ja śledzę go od pewnego czasu, ale postanowiłam nie zabierać głosu (ostatnio zmieniłam zdanie). Przepraszam, ale co to za poronione teksty w stylu: "mamusia cię nie nauczyła? :)"? To w ogóle nie miało sensu. Jeśli już się kłócicie, nie zapominajcie, o co - o przesłanie zawarte w filmie, a nie życie osobiste autora tematu, tak?
Hmm... Koleżanka chyba nie zauważyła, że nie rozmawiamy już z założycielem wątku. On sam się pożegnał.
"Przepraszam, ale co to za poronione teksty w stylu: "mamusia cię nie nauczyła? :)"? To w ogóle nie miało sensu" - nie miało sensu, bo? Czy ja ciebie krytykuję za dość ckliwego fanfika o Roszpunce?
Nie miało sensu, bo... jak już napisałam: "Jeśli już się kłócicie, nie zapominajcie, o co - o przesłanie zawarte w filmie, a nie życie osobiste autora tematu, tak?"
Ale dobra, newermajnd. Chyba marzenie o stuprocentowo kulturalnych dyskusjach na filmwebie nigdy się nie ziści; zawsze będą jakieś lepsze czy gorsze emocje (taa, no wiem, co mówię).
I swoją drogą, to widzisz, że już na mnie najeżdżasz (bo wiesz, skoro czytałaś, mogłaś napisać to w moim temacie, powiedzieć, ze ckliwe czy, innymi słowy, nie przypadło ci do gustu - taki eufemizm. Bo teraz, kiedy wypowiedziałam swoją opinię, która chyba ci się nie podobała, wyjeżdżasz z takim tekstem - nie wiem, jaki miałaś w tym cel, ale ja odbieram to jako atak albo PROWOKACJĘ do kolejnej kłótni. I mówiąc "czy ja krytykuję...?" i używając słowa "ckliwy" - tak, robisz to. Ale krytyka to nic złego. Zależy tylko, w jaki sposób wyrażona) Ale spoko, przyjmuję twoją opinię do wiadomości. Gdybyś mi jeszcze mogła uzasadnić, co jest w tym opowiadaniu tak ckliwe... Byłabym wdzięczna. I teraz to mówię bez ironii. Chciałabym wiedzieć, bo może uda mi się poprawić.
O to chodzi, że nie jesteś na marnym poziomie. Piszesz interesująco i masz ciekawe pomysły, ale czasem popadasz w ten okropny, ckliwy romantyzm, cechujący tanią literaturę dla kobiet. Siłą romansu rozwijającego się między Roszpunką a Julkiem były niedopowiedzenia, dwuznaczności, spojrzenia, uśmiechy, muśnięcia dłoni. A to, w co czasem popadasz (emocjonalizm, zbędne opisy), burzy całość obrazu i wybija z rytmu. Szkoda , że podpierasz się istniejącymi postaciami, zamiast stworzyć swoje własne. Takie, z których byłabyś dumna. To swoista forma plagiatu. A nawet piractwa...
PS. Jeszcze nie najeżdżam :) Gdybyś przeczytała moje opinie na temat tej grafomanii, którą mnie zasypują każdego dnia... ;)
Wiem, czasem zdarza mi się przeginać z patosem (do powiedzenia: z romantyzmem się nie posunę, póki co to niewiele, żeby nie powiedzieć wcale go u mnie nie ma) i staram się to kontrolować, ale mimo wszystko dzięki. :) Własne postacie tez tworzę, ale to raczej do szuflady.
A co do piractwa, kategorycznie się z tym nie zgodzę. Fanfiction to nie piractwo, poczytaj sobie, chociażby tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Fan_fiction